Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 12-09-2023, 11:40   #637
Rot
 
Rot's Avatar
 
Reputacja: 1 Rot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputację
Gdy dotarli na miejsce Spoon dźwignął ciało Camdena spakowane w workach na śmiecie. Uznając, że tylko „on” ma do tego prawo. W końcu położył go na podłodze przed Parr rozrywając brudną folię.

Tak, że w końcu pojawiła się twarz czarnoksiężnika i sterczący z jego piersi kołek.

-Obudźcie go. – powiedział krótko Spoon.

- Tylko on zna słabe strony wskrzeszonego Mitry. Tylko on wie jak odwrócić rytuał krwi, któremu poddano mnie i innych heroldów. Jak zapewnicie mi ochronę pomogę Wam zmusić go do mówienia. Tylko do kurwy nędzy nie pozwólcie mu uciec. Już jak go przebijałem zmieniał się w czarną mgłę. Gdybym nie był najszybszym wampirem w Londynie, nie dałbym rady go schwytać. – powiedział unosząc dumnie podbródek. Miał świadomość, że po tym jak Mitra potraktował Arwyn to jemu przypadł ten zaszczyt i chciał żeby to zdanie wybrzmiało i tych dwoje wampirów zrozumiało, że jest silny i… przede wszystkim… przydatny.

Wiedział, że musi być pożyteczny żeby zapewnić sobie ich ochronę. Póki Mitra sobie o nim nie przypomniał i nie podjął wezwania, mógł zaprezentować się jak najlepiej.

Dlatego też postanowił podzielić się wszystkim co wie o stanie Camdena.

-A zatruta krew to sprawa Yusufa. On jest Assamitą. Skropił kołek własną krwią. Nie wiem co dokładnie zrobił. Wiem, że coś nucił w tym swoim tureckim. – Spoon zastanowił się chwilę.

-Ale chyba mówił wtedy coś o latach, czy wiekach kary… Nie wiem, chyba mu już pod koniec zupełnie odbiło. – Spoon spojrzał na Parr przypominając sobie, że jest Malkavianinem.

-Bez obrazy. – powiedział starając się naprawić swój nietakt. Nie wiedział jak rozmawiać z wpływowym Malkavianinem by ten nie poczuł się dotknięty.

I tak prawdę mówiąc to cholernie się cieszył, że nie widział Anny. Jakby miał ją teraz tytułować królową to chyba by nie wytrzymał i szlak by go na miejscu trafił i zanim by się połapali musieliby ją zdrapywać z podłogi.
 

Ostatnio edytowane przez Rot : 12-09-2023 o 11:43.
Rot jest offline