Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2023, 06:41   #13
Shartan
 
Reputacja: 1 Shartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumnyShartan ma z czego być dumny
Sonetia spojrzała na postawioną przed nią tarczę.
- Dzięki Drorg, ale nie mogę przyjąć tego prezentu. Będziesz walczył na pierwszej linii. Tobie tarcza jest bardziej potrzebna niż mi. Możesz nie zdążyć mi jej za brać w czasie walki lub ja nie zdążę ci jej zwrócić. Poza tym nigdy bym sobie nie wybaczyła gdybyś zginął przez jej brak.
Jeśli tak by się stało verdankę gryzły by potężne wyrzuty sumienia.

Sonetia uśmiechnęła się.
- Nie martw się. Wezmę tarczę od pierwszego wroga, który będzie ją miał i nas zaatakuje. A może będę miała szczęście i będzie ona magiczna. Nigdy nie wiadomo.
Verdanka była wdzięczna Drorgowi za to, że chciał jej oddać własną tarczę, ale po prostu nie mogła jej przyjąć.

Nie brało się jedynych części wyposażenia innych członków grupy nawet jeśli je chcieli oddać dobrowolnie. Co innego gdyby Drorg miał dwie tarczę czy np. dwa rapiery w takim wypadku mogłaby rozważyć przyjęcie prezentu, ale nie w innym. Sonetia zwróciła wzroku ku mapie i zajęła się jej studiowaniem skoro kartografa nie było w okolicy.
 

Ostatnio edytowane przez Shartan : 13-09-2023 o 06:49.
Shartan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem