Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-09-2023, 21:44   #18
Mi Raaz
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Fulgrim znalazł się w środku formacji. Za sobą miał zainteresowanych maską i mapą. Przed sobą rwących na przód. Podszedł do zwłok. Nie znał się na medycynie, ale nie krukoludź jak go nazwał w swoich myślach nie był pogryziony, ani rozszarpany. Przyklęknął przy nim na moment. Liczył na to, że zobaczy przetrącony kark.

Z czymś materialnym łatwiej walczyć niż z plugawą magią. Jednak nie dotykał ciała. Na koniec wykonał półokrąg w powietrzu nad ciałem. Uniwersalny znak ochrony.

- Niech bogowie przyjmą cię do siebie.

Potem wstał i uniósł tarczę, jakby chroniąc się przed demonem który patrzył nań ze ściany. Tarcza nadal była źródłem światła, toteż Fulgrim mógł się przypatrzeć istocie. Skupił się, żeby przypomnieć sobie, cóż w Zakonie nauczano o takich bestiach. Przez moment nawet pożałował, że wolał szkolić się w walce mieczem zamiast słuchać smętnego głosu sir Roderika prawiącego o dziewięciu piekłach.

Wcześniej Fulgrim był pewny, że na ścianach była podobizna Lisza, teraz zaś jej nigdzie nie widział. Zmysły zdawały się go zawodzić. Potrząsnął głową, jakby chcąc odegnać nieprzyjemne uczucie odurzenia.

- W lochach trzeba iść w dół. Prawdziwe skarby są głębiej. A tutaj mamy schody. Nie wiem jak wy, ale na moje zdaje się, że tędy powinniśmy iść.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.

Ostatnio edytowane przez Mi Raaz : 14-09-2023 o 10:37.
Mi Raaz jest teraz online   Odpowiedź z Cytowaniem