Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 14-09-2023, 19:57   #35
Gladin
 
Gladin's Avatar
 
Reputacja: 1 Gladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputacjęGladin ma wspaniałą reputację

Yb chwycił klepsydrem (nie była przybita!), poruszał, łobrucił i zauważył, że ona dziwna jakaś. Nawet jak siem jom do góry nogami obróciło, to piasek w środku tego nie zauważył. I siem z dołu do góry przesypywał. Gobelin mu kiedyś opowiadał o takim miejscu, co to siem Anomaliom Grawitacyjnom nazywało. Była to rozpadlina w skale, do której dla zabawy orki snoty wrzucały. A snoty wcale w dół nie spadały, tylko fru... w górem leciały i rozbijały siem o te kolce, co tam z sufitu normalnie zwisajom. Chyba, że który miał szczenście, i miendzy kolce trafił, to mógł bezpiecznie odejść parem kroków, zanim z tego sufitu na łeb i szyjem zleciał już zupełnie tradycyjnie i przewidywalnie... No i chyba ktoś takom Anomaliem schował do tej klepsydry. Nawet na boku jak siem jom położyło, to piasek z jednego boku na drugi siem turlał.

Z tego nietypowego zamyślenia wyrwał go głos Trartexa. Ponieważ, tak jak i inne snoty, nie miał za bardzo innego pomysłu, wnekem obejrzał. A nie widzonc tam nic wiencej dziwnego ani niebezpiecznego napierać na wnekem zaczało.
A i inne zielonoskóre zrobiły tak, jak złodziej polecił i wszystkie drzwi i wszystki wnenki pchniete zostały. Ale nic nie ustompiły.

Przykurcz podejrzewał, że ktoś ich tam podsłuchał i plan Trartexa usłyszał. I wtedy z wszystkich stron do wszystkich drzwi i wnek kołki podparli!

Jeden Snar do stoła podszedł, coby ten przybity świecznik z niego ściongnonć. I może dzienki temu, że siły miał wiencej niż Tfardy, szarpionc stół kawałek przesunoł (choć nieświadomie!). Swiecznik ruszyć z miejsca jednak siem nie dał, wienc aptekarz bez dodatkowego światła stół zaczoł oglondać. A jak zaczoł oglondać to dostrzegł, że pod nogom stołu schowek był w podłodze. A w schowku tym klucz leżał.


 
Gladin jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem