Miejsce, w jakim znajdował się Raif, przed chwilą jeszcze było idealne, by zalać przeciwników morzem płomieni. Ale jak to w życiu bywa, sytuacja zmieniła się i to bardzo, a mag był przekonany, że ognista kąpiel nie spodobałaby się nie tylko wściekłym mebelkom, ale przede wszystkim jego kompanom, którzy na ogień odporni nie byli.
W związku z tym Raif ponownie zrezygnował z magii i zaatakował włócznią znajdującą się najbliżej ławę.