Soneti niezbyt spodobały się uwagi na jej temat, ale na razie niewiele mogła z tym zrobić. Zastanawiało ją też, to hasło. Nie była pewna czy nie chcą ich wpuścić w maliny. Zaczęła się lekko niepokoić. Bardziej niż tym sprawdzianem o którym wspomniał jeden z niedźwiedziożuków.