Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-09-2007, 18:23   #35
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Talking tonight we...sleep! XD

- Jałałałała! X_X – pisnęła elfka, gdy pan misio ją pacnął.
„Żyjesz?”
„Żyję. Spodziewałam się tego, nie gniewam się”
„Nie gniewasz się?! A kiedy mnie wyjmowałaś strzałę z tyłka, to jeszcze w trakcie tłukłaś mnie po łbie za to, że krzyczałem z bólu!”;(
„Bo wydawałeś odgłosy niemal przedorgazmowe!!!>< Moja wina, że jesteś maso?!XD”
„A MOJA?!;( Taki się urodziłem!XD”
- Dziewczyno! Nikt Cię nigdy nie uczył jak się strzałę wyciąga?!- krzyknął Dżej.
„Właśnie, hm?!;3”
- ZAM...!!! Eeeer nie ^^’’ ihihi ^^’ – Almena zrobiła głupią minę.
„Łączę się w bólu z tobą, panie misiu!
„ZAMKNIJ SIĘ!-_- Nie pomagasz mi!;(„
Dżej pozbierał mnie z ziemi.
- Dzięki – uśmiechnęła się elfka, otrzepując pupsko.
Pan misio odpoczywa. No dobra.

- Anno? Jak daleko do celu naszej podroży? Jeśli co 300m będą nas zaskakiwać na zmianę Twoim przyjaciele i rozbójnicy, to dzisiaj ktoś całkiem niewinny może stracić głowę! – stwierdziła Siviee.
Almena ryknęła na to pociesznym śmiechem.
- Święta prawda, Siviee! – pochwaliła serdecznie udany żarcik. - Choć z drugiej strony; od przybytku sexownych facetów głowa nie boli! XD – elfka buchnęła znów śmiechem.
„Ona chyba nie żartowała...;3 Z twoją niewinnością zacząłby się bać, Almena;3”

- Dzień?! – jęknęła Almena podsłuchując rozmowę. – DWA TYGODNIE!?!??!? O_O
„ZŁA POGODA?! Oh, mój makijaż już się trzęsie! XD”
„Wiedziałam!!! Wiedziałam, że mój puder i cień do powiek nie znikały tak same z siebie! -_-„
„Przynajmniej o siebie dbam, znaczy dbałem, póki miałem ciało ;3 Nie to co ten cały Dżej tutaj. Ten pewnie nawet nóg nie depiluje! XD”

W końcu w drogę.

- Ruszajcie, ja i moi ludzie zamykamy pochód – Dżej.
„Zbok!-_-‘ Almena, on gapi się na twoje TYŁY! -_-‘ Twoje tyły są MOJE! -_-#”
„Tak, są twoje, uspokój się. Dostaję przez ciebie schizofrenii, ciągle gadasz!”

Noc.
„Gah -_-‘ jedziemy i jedziemy...”
Koń Almeny parsknął na potwierdzenie, też mu się to nie podobało.
„Hm, spalona chatka.”
„Romantyczne, hm Almena?;3”

Zatrzymaliśmy się, ognisko. Almena zostawiła konia samopas, potrafił o siebie zadbać. Usiadła przy ognisku wcinając prowiant.
„Brakuje mi ciebie...” – wyznała nagle swemu kochankowi poczuła się jakoś tak... samotnie.
„Mnie ciebie również”- szepnął.
Ze smutkiem patrzyła na ogień. Było jej zimno, choć siedziała blisko ogniska. Zimno w sercu.
„Pamiętasz, jak zasypiałem z głową na twoich kolanach, a ty pełniłaś wartę?”
„Yhym” – uśmiechnęła się słabo.
„Teraz co noc, kiedy ty śpisz, ja czuwam nad tobą”
„Jak tam jest?”
„Gdzie?”
„Tam... po drugiej stronie...?”
„Zimno i cicho bez ciebie”
„A tak naprawdę? Jak tamten świat wygląda?”
„Nie wiem. Nie patrzę na niego, nie chcę. Chcę wrócić do ciebie”
„Pewnie łatwiej byłoby, gdybym to ja poszła tam, gdzie ty jesteś – uśmiechnęła się sarkastycznie. – ta cała Anna i Thomas... nadal nie powiedzieli mi, czy potrafią cię ożywić”
„Wiesz co... idź już lepiej spać, zanim wpadniesz na jakiś głupi pomysł.”
„Ale....”
„SPAĆ!!! JUŻ!!!-_-#”
„Ale....!OO’ „
„W tej chwili uderzasz w kimono, albo natłukę ci na gołe dupsko jak niegrzecznej małej elfce! -_-# NO?!?! Czego się uśmiechasz z taką radością?!?!? ><”
„dobrze już dobrze...heh...”

- ZIEEEEEEEEEW! – Almena bezpardonowo ziewnęła, tak, że wszyscy mogli zobaczyć całe jej gardło. – Padam z nóg! Skoro mamy tylu wykwalifikowanych ochroniarzy pod ręką, chyba nikt się nie obrazi, jeśli pójdę spać... – umościła sobie posłanie na mchu pod drzewem i zwinęła się w kłębek. – Dobranoc.
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline