Kiver wsiadł na konia i powoli przybliżał się do Imbriel. Avaganis i Marcellus, ich wzorem, skierowali się do wioski. Wschodzące słońce nadawało różowo-pomarańczowej barwy chmurom i niebu. Wiatr był dość silny.
__________________ Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P |