Podoba mi sie. NS nie znam, ale przypomina mi stylem dodatki do Cybera. Klimat, pomysly, strawnie podane. Oczywiscie jak na dodatek to tylko same meritum i wrzucic tam trzeba jeszcze sporo, ale i tak juz czuje, ze moze byc to cos fajnego. I tu ciekawostka, w D&D i okolicznych nie cierpie lochow. A tutaj czuje, ze moznaby z tym zrobic fajne rzeczy. Moza dlatego, ze sporo dzieje sie tez poza bunkrem.
Czytajac o "nie z tej ziemi" przyszedl mi pomysl, ze gracze trafiaja na taki "FAKT" czy inny tabloid, ktorego nazwa jest mocno mylaca, i czytaja o odjechanym bunkrze. Trafiaja w miejsce a tam ani widu, ani slychu. Oczywiscie byloby nie w porzadku gdyby MG puscil taka sesje samopas. W rzeczywistosci w okolicy dzieje sie cos innego, ale poczatkowo gracze beda skoncentrowani na szukaniu bunkra i oleja motywy 'drugorzedne'. Dopiero z czasem do nich dotrze, ze tu sie COS dzieje powaznego