Haha, właśnie tak sama scena mi się przypomniała jak wspinałem o odgrywaniu snotów. Jedna z lepszych scen w całej sesji. Ale coś mi się wydaje, że ta 12 to jednak może być zbyt mało, bo już nam został zapas tylko 4 snotów, a pamiętam że niektórzy w ogóle nie byli oszczędni w snotach w poprzedniej sesji, nie to co ja :P
I masz rację, w ostatniej nie został żaden snot. Mój Pieniek zginął chyba jako ostatni i to dopiero w momencie jak spotkaliśmy się z Kamulcem. Ale to będzie legendarny Pieniek, chyba trzeba mu jakiś pomnik wykuć
PS: Gladin, miałem się dopytać. Nie przeszkadza ci długość ?moich postów? Nie są za długie?