Mervil już chciał zadać następne pytanie wieśniakowi, z którym rozmawiał, kiedy podbiegł do niego DarkRev. Wytłumaczył wystarczająco dużo, więc elf podziękował swojemu rozmówcy za informacje i szybko poszedł za drowem na skraj lasu. Wtedy zawołał go Dark'an i powiedział, że idzie pomóc Pailukasowi. Mervil nie był do końca zadowolony z takiego biegu wydarzeń. Rozumiał, że ktoś musi zostać i pilnować wieśniaków ale wolałby pobiec za Dark'anem do lasu niż czekać bezczynnie na jego powrót. Zdał sobie sprawę, że Zygfryd jest jeszcze w wiosce i to on mógłby zostać na straży. Elf zaczął więc szukać wojownika ale po chwili zobaczył jak ten idzie w głąb lasu. "No trudno, jak mus to mus, trzeba będzie pilnować mieszkańców. Oby te drzewce z lasu nie miały złych zamiarów." Mervil niechętnie zaakceptował swoje zadanie ale zaczął patrolować wioskę. Co chwilę spoglądał w stronę lasu próbując dojrzeć coś interesującego. Sprawdzał też czy żaden z wieśniaków nie oddala się zbytnio. Nie chciał na razie niepokoić mieszkańców ale jeżeli ktoś chciałby iść do lasu lub oddalić się od wioski Mervil musiałby go ostrzec.
__________________ "Podróż się przeciąga, lecz ty panuj nad sobą
Sprawdź, czy działa miecz, wracamy inną drogą" |