Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-09-2007, 20:10   #17
Dalakar
 
Dalakar's Avatar
 
Reputacja: 1 Dalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znanyDalakar wkrótce będzie znany
Lothar biernie przysłuchiwał się prowadzonej rozmowie, ciągle zerkając na podsłuchującego mężczyznę. Gdy Kerende przysiadł się do niego skupił sie na Khudance. Jej tajemnicza wymiana zdań z karczmarzem zaniepokoiła go. Kiedy wymienili spojrzenie domyślił się że gospodarz nie przypadkowo znalazł się w pobliżu stolika, przy którym jego towarzysz przesłuchiwał nieznajomego. Postanowił działać. W jego głowie zaczął tworzyć się plan. Pociągnął łyk piwa i z niesmakiem go przełknął.
-Barman – krzyknął, a gdy ten obejrzał się przywołał go ruchem ręki.
Widząc że sie ociąga spiorunował go wzrokiem. Podziałało.
-Co to ma być?- spytał lekko wnosząc kubek z piwem. Mówił spokojnie, tak aby nie zwrócić na siebie uwagi całej karczmy, lecz mimo wszystko kilka osób popatrzyło na niego. - Miałeś podać piwo, a nie jakąś stęchłą ciecz. Choć jak widzę tylko mnie nią obdarowałeś.- kontynuując zerknął na Kerende'go. Starał się rozciągać wyrazy aby mu dać jak najwięcej czasu.- Myślałem że to jakaś szanująca się gospoda. A więc? Co to ma znaczyć?
Karczmarz stał z dość głupawą miną i starł się zebrać na jakąś racjonalną odpowiedz. Po dłuższej chwili Światłoręki rzekł :
-Teraz weźmiesz to- tu wskazał na kubek- i dasz mi coś nadającego się do picia.- zakończył, a barman poszedł wykonać zadanie, zastanawiając się przy tym dlaczego trunek nie smakował elfowi.
Tymczasem Lothar głowił sie nad tym jak dać jeszcze więcej czasu towarzyszowi.
 
Dalakar jest offline