Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-09-2023, 21:08   #433
Guren
 
Guren's Avatar
 
Reputacja: 1 Guren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputacjęGuren ma wspaniałą reputację
Dean rozmasował czoło próbując zrozumieć to co usłyszał. Jakkolwiek dostrzegał dobre chęci, to trudno mu było nie zauważyć paru absurdów, które należało wytknąć odpowiednią dozą sarkazmu i soli:
- Panie Dallen, akurat pan miał całkiem bliski kontakt z magią. Patrząc na Eddulana. BARDZO. - odkaszlnął dla efektu- No wie pan, podróż do innego wymiaru z magią. Poznał pan tam czarowników, smoki i Złego Lorda. Poznał… panią Boginię. JA żyję od małego w tym wymiarze, wśród normalsów, uwzględnia pan? Dla mnie to DUŻA różnica w poprzeczce. - przewrócił oczami ze zdegustowanym wyrazem twarzy. -I przy okazji wygląd Eddiego marnie mi tłumaczy zawiłość czasoprzestrzenną. Znam go tyle i w formie zbliżonej do obecnej, czy pamięta pan?

Pokręcił głową ze zdegustowanym wyrazem twarzy:
- No na pana szczęście panie Dallen, to wychowały mnie nerdy, jakkolwiek cool wyglądajace. Oglądałem takie stare anime z wujem z kapeli "Fushigi yuugi- Mysterious Game" o dziewczynie co wpadła do świata książki. Czas pomiędzy wymiarami płynął tam też nierównomiernie- że płynie tak jak może przy czytaniu książki. Czytasz godzinami o wielogodzinnej bitwie, a kiedy indziej wychodzi, że narrator oświadczył “Minęły 3 miesiące w zamku…” i w świecie normalnym zajęło to sekundy.

A moja siostra jest tutaj obok. Góra 1,5 godziny by się przejęła ile mnie nie ma Powiedziałem, że zajmę się podaniem i wyjaśnieniem naszej sprawy. Bo widzi pan, Joan ZNA OFICJALNĄ wersję. -
skłamał, chociaż tak nie do końca było to kłamstwo - Ze stażem, a cholernie ciężko ukryć coś przed młodszą siostrą. Pan uwzględnia, że wie o mnie TYLKO babcia Athena, a ona nie dysponuje wyjaśnieniami odpowiedniego kalibru. Może nie zechce?

Nie po tym już raz zniknął na 3 dni z domu. Wie pan moc itd.? Co moja mama wtedy przeżyła… Kobieta, która wychowuje nas od paru lat bez ojca swoich dzieci. Której mąż zginął w parszywych okolicznościach. Jezu, nie mogę jej zrobić takiego numeru po raz drugi!! Zwłaszcza kiedy kiedy duch ojca je dzieci trafił w ręce nekromantki. Mam… kumpla, który na pewno się przejmie jeśli znowu zniknę. I znajomości w społeczności greckiej- ktoś zauważy, że zniknąłem. Zwłaszcza jak znienacka. Jeśli mam zniknąć na niewiadomo ile to z alibi i przygotowaniem. WIĘC RACZEJ NIE DZISIAJ.

Czyli nieoczekiwanie wychodzi, że bezpieczniejsza jest pójście dosłownie do diabła?
 
__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh
Guren jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem