Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 01-10-2023, 22:23   #154
Marrrt
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację

Łagodny wiatr kołysał trawy, w których stojący w bezruchu Cadoc stał i szybko ważył w głowie szanse i możliwości. Krew powoli skapywała z upolowanej jałówki na wyschniętą ziemię drażniąc wilcze zmysły i dobitnie przekonując człowieka, że nawet porzucenie zwierzyny nie zagwarantuje mu bezpieczeństwa. Mogło jednak kupić mu czas.
Poruszywszy się zobaczył kły stojącego naprzeciw niego przeciwnika wyraźniej. Dobiegający się zza nich cichy na razie warkot nie był jednak skierowany do człowieka. Był dla reszty watahy. Cadoc powoli nie patrząc żadnemu z wilków w oczy, zaczął pochylać się i kucać. Ramiona uniósł wyżej, by zdjąć z nich przewieszone zwierzę po czym bardzo ostrożnie położył je na ziemi. Wiedział, że w tym momencie to przemieszczający się łup był w centrum zainteresowania wilków. Drażniąc ich nozdrza, oczy i pierwotne instynkty łowów i głodu. Cadoc zaś miał już ręce uwolnione. Nie sięgnął jednak po broń. Dłońmi ledwo dostrzegalnie zebrał wiecheć wyschniętej trawy. Patrząc jednak cały czas na ośmielone wonią krwi drapieżniki odruchowo zwijał palcami gałganek. Wilki zbliżyły się widząc, że jego pochylona poza jest mniej wyzywająca i agresywna. Warknięcia były już dobrze słyszalne. A i one mogły też zapewne usłyszeć ciche stuknięcia draski. Jedno… drugie… trzecie… Choć nic im one nie mówiły. I gdy już basior miał dać sygnał reszcie do ataku, Cadoc zerwał się z wrzaskiem na nogi dobywając w prawicę topora, a w lewą dłoń prowizoryczną żagiew.
W głowie zamysł miał tylko jeden. Przeżyć. Jeśli wilków ogień nie wystraszy, to wycofać się od zwierzyny bez żalu. Za to z większą pewnością, że ludzkie mięso chronione ogniem, nie będzie ich już tak kusić. Bo jeśli w pobliżu płonęły wsie, to wilki owego mięsa zapewne już skosztowały.

 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem