Odczekawszy, czy nic jednak nie wypadnie w ślad za gobasem i jego wierzchowcem, King powrócił do środka. Ruszył do zamku głębiej, niż poprzednio. Starał się odnaleźć ślady goblinów by wiedzieć, w którą stronę może znajdować się zagrożenie. Jeżeli znajdzie inną drogę, to spróbuje sprawdzić najpierw miejsca, gdzie - być może - nie czai się takie niebezpieczeństwo. I nadal rozglądał się za zejściem do podziemi, gdzie spodziewał się znaleźć może zbrojownię, a może skarbiec. Dwa miejsca, gdzie liczył na znalezienie najbardziej wartościowych znalezisk.