- Kiedyś paliłem parę razy. Ale jakoś nie podeszło mi to. - odparł. - Folwark? Nie ja, długo w miejscu nie usiedzę. Swój żywot zakończę w jakieś jatce, nie w łożu otoczony dziećmi i wnukami. - machnął ręką i zainteresował się dalszą wypowiedzią kompana - A co to za wieści? |