Kolejne trafienie nie zniechęciło Marcusa do walki - wprost przeciwnie - zmobilizowało go do większego skupienia.
Kolejny atak był już bardziej udany i to zdecydowanie. Uderzenie mieczem niemal posłało jednego z przeciwników na ziemię, rękojeść noża trafiła kolejnego tarczownika w brodę i wysłało go do krainy snów.
- Zaraz ci pomogę! - krzyknął Marcus, chcąc nie tyle zdopingować Bhatrę, co zdeprymować stojących jeszcze na nogach przeciwników.
Ostatnio edytowane przez Kerm : 25-10-2023 o 14:24.