Cytat:
- Co powiedziałeś białasie? Masz coś do mnie? A może myślisz, że jesteś zabawny, hę? Normalnie uśmiałem sie, że boki zrywać. - rozłożył szeroko ręce - Masz jakiś problem z moim kolorem skóry? Myślisz, że jesteś lepszy, bo jesteś biały? Jeśli tak, to powiedz otwarcie, przy wszystkich! A jeśli nie, to daruj sobie te rasistowskie komentarze! |
Andy zatrzymał się. Odwrócił w stronę nabuzowanego
Jake’a
,„Białasie? …lepszy, bo jesteś biały? Andyemu zachciało się śmiać, ale opanował się.„
-
Nie, nie uważam się za lepszego, bo jestem biały. Prawdę mówiąc jak dla mnie możesz być nawet zielony i tak nic się nie zmieni. Rozłożył ręce na boki i wzruszył ramionami w geście bezsilności. Ruszył powoli w stronę
Jake’a.
Dobrze wiedział, że ma on broń, ale nie bardzo wiedział czy zamierza jej użyć. Sensownym zabiegiem było więc zbliżyć się do niego.
-
Wiesz, stary, po prostu mi się coś takiego przypomniało po tych wszystkich filmach, które widziałem. A, że akurat Ty jesteś czarny to pech. Stanął twarzą w twarz z
Jakem i uśmiechnął się szczerze.
-
Nigdy nie oglądałeś filmów? Nie wiesz, że w każdym horrorze jak każesz jakieś blond lali zostać na miejscu to ona na 100% pójdzie tam gdzie nie trzeba? Andy zaśmiał się, nie za głośno ale żeby podkreślić swoje rozbawienie tym co właśnie powiedział.
-
Stary… tak w filmach zawsze jest. I ani ja ani Ty tego nie zmienimy Wciąż uśmiechając się wyciągnął rękę w stronę
Jake’a
-
Pokój. Nie szukam z Tobą zwady. Stał tak przed
Jakem z wyciągniętą ręką.