Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 05-11-2023, 11:38   #267
Rodryg
 
Reputacja: 1 Rodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputacjęRodryg ma wspaniałą reputację
- Ta, Konieświacki wydaje się bezpieczniejszym wyborem z tej dwójki. Mam nadzieję że przeczucie nas nie myli ale to się okaże na miejscu. - Odparła gdy ze smakiem wciągała jajko sadzone. Na miejscu przekonają się jak sytuacją się rozwinie i dostosują się do sytuacji, czyli jak zawsze.

Sama podróż zapowiadała się przyjemnie tak więc nagła pobudka w ponurym i dziwacznym miejscu nie była mile widziana. Czy to był kolejny sen na jawie czy coś innego ? Instynktownie uszczypnęła się w dłoń by sprawdzić jak bardzo realna była sytuacja.
- Ała, Desno gdzie ja jestem ? Demonów nie widzę więc to chyba nie Otchłań… - Powiedziała do siebie przyglądając się dziwacznemu terenowi który zdawał się zmieniać i być złowrogi w swej naturze. Niestety pomimo wysiłków nie przychodziło jej do głowy gdzie dokładnie się znalazła ani też jak.
Myśląc o tym teraz dziwne że zmogło ją zmęczenie zaraz z samego rana, jasne lubiła drzemki ale tu było coś nie tak. Nie było jednak sensu wpadać w panikę bo ta tylko by jej zaszkodziła, wciąż czuła swoją magię więc nie była zupełnie bezbronna. Postanowiła ostrożnie rozejrzeć się po okolicy, by poszukać sposobu na powrót do rzeczywistości. Uszczypnęła się jeszcze raz tym razem mocniej by zostawił niewielki ślad, tak na wszelki wypadek by sprawdzić teorię.
Przez chwilę rozważała czy gdzieś się nie schować lecz zważając co czaiło się w mroku to mógł być nie najlepszy pomysł, zapewne było tu coś gorszego od wielkich pająków i skrzydlatych kreatur.

Occult: 8+14=22

 
Rodryg jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem