Cytat:
Napisał Quantum A to musimy wszyscy tam iść? |
LOL. No nie musimy, ale słabo ginąć samemu, bo drużna potrzebuje pełnej rundy, żeby podejść uratować zad śmiałkowi badającemu sytuacje
Jesteśmy 15 metrów od koni, czyli w zasięgu lekkich kusz, łuków i w zasadzie wszelkiej innej broni zasięgowej. Nie zyskujemy absolutnie nic zostając w tyle. Co więcej w przypadku ataku tracimy rundę na skrócenie dystansu. Nie widzę żadnej przewagi w zostawianiu wozu z tyłu. Co innego jakby to były konie, te spłoszone mogą rozwalić wóz i uciec, ale woły? Raczej nie powinny panikować, uciec raczej też nie uciekną, a mogą nawet pomóc w walce próbując nadziać przeciwnika (lub nas) na rogi.
Ale zobaczmy co inni sądzą. Jak większość będzie za pozostawieniem, to zedytuje posta i poczekam na śmiałka, który podejdzie zbadać truchło.