|
Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
06-11-2023, 20:50 | #21 |
Reputacja: 1 | |
06-11-2023, 21:18 | #22 |
Reputacja: 1 | już odpisałem przecież |
06-11-2023, 21:45 | #23 | |
Reputacja: 1 | Wiem, to było o tym że ja jeszcze ślimacze odpis no i najpierw napisałem tutaj a potem zajrzałem do tematu z przygodą Właśnie piszę posta, mam nadzieję że zdążę Mam dylemat, Graygoo - na stole nie było pudełka, była iluzja wina w jego miejscu, no i półdrow mówił że się nim zajmie, jak rozumieć że Twoja postać pakuje pudełko do plecaka? wchodzi w interakcję z iluzją czy jakieś inne pudełko pakuje? Jak mamy przeciwstawne plany to fajnie byłoby to omówić by odpisy się zgrywały, bo nic nie pisałeś wcześniej. Cytat:
Napiszę co planowałem, a jak jutro się zgadamy to jeden z nas wyedytuje posta, ok? Daj znać jak wolisz. To w sumie szczegół gdzie ta kostka będzie w podróży, ale jak spojrzysz na mój post to u mnie będzie zdecydowanie bezpieczniejsza Ostatnio edytowane przez Wired : 06-11-2023 o 23:16. | |
07-11-2023, 07:05 | #24 |
Reputacja: 1 | Spoko myślałem że znów mi zapomniałem kliknąć wyślij i straciłem co napisałem na szczęście dużo tego nie było. A co do Twojego posta, to w razie W, jak zginiesz to mamy jak wyjąć kostkę? |
07-11-2023, 08:29 | #25 |
Reputacja: 0 | Dogadajcie się, kto ostatecznie niesie kostkę Mój post już jest. Można sobie opisać w retrospekcjach cały dzień jak ktoś chce, ale nie trzeba. Jak w końcówce stoi, niczego podejrzanego (oprócz martwych zwierząt ofkors) nie widzicie na szlaku ani wśród okolicznych drzew. Czekam na działania i decyzje DEADLINE: SOBOTA, PÓŁNOC. |
07-11-2023, 09:52 | #26 | |
Reputacja: 1 | Hej, Wired, tak, na stole była iluzja pudełka. Cytat:
Słowa o tym, ze drow się nim zajmie odczytałem jako "zajmie się w tym momencie". Rzeczywiście, posłużyłem się skrótem myślowym w opisie, za co przepraszam, postaram sie na przyszłosć na takie rzeczy bardziej wyczulić. Wyjaśniajac: Breton wchodzi w interakcje z iluzją i pakuje pudełko do plecaka. Zgadzam się, że warto omawiać przeciwstawne plany. W powyższym przypadku źle zinterpretowałem Twoje słowa, stąd myśl, ze kolizji nie ma. Opcja z edycją posta mi odpowiada. Bretonowi bardzo zalezu na posiadaniu tego pudełka wiec wolałbym abyś wyedytował posta. Mam nadzieję, ze to nie problem. Jako zadośćuczynienie obiecuję ustąpić przy kolejnej problematycznej sytuacji. Odnośnie bezpieczeństwa - rzeczywiscie, zgadzam się, że bylaby tam bezpieczniejsza, jednak Breton takiej wiedzy nie ma | |
07-11-2023, 21:05 | #27 |
Reputacja: 1 | Lenny i wóz powinni zostać jak najdalej od martwych zwierząt. Pułapka jak nic. I jestem w stanie się założyć, że czerwona peleryna na drzewie to pozostałość po Sildarze. Tylko gdzie reszta naszego przyjaciela No i gdzie Gundi. Jutro postaram się odpisać kapłanem.
__________________ In the end... you only have yourself. Ostatnio edytowane przez Quantum : 07-11-2023 o 21:09. |
07-11-2023, 21:16 | #28 |
Reputacja: 1 | A co zrobią z wozem? Wóz daje cover, jak wszyscy ruszymy, to jesteśmy idealnie nastawieni na atak. |
07-11-2023, 21:23 | #29 |
Reputacja: 1 | A to musimy wszyscy tam iść? Poza tym nasz woźnica nie wygląda na kogoś, kto mógłby się jakoś zaangażować w walkę (no chyba, że się mylę, bo tego nie wiem), ale może ogarnąć zwierzęta i zostając na miejscu wyłączyć wóz z ewentualnego ataku, jeśli taki nastąpi. Wóz daje cover ale jeśli to pułapka i nam ktoś zabije woły, to daleko nie zajdziemy.
__________________ In the end... you only have yourself. |
07-11-2023, 21:35 | #30 |
Reputacja: 1 | LOL. No nie musimy, ale słabo ginąć samemu, bo drużna potrzebuje pełnej rundy, żeby podejść uratować zad śmiałkowi badającemu sytuacje Jesteśmy 15 metrów od koni, czyli w zasięgu lekkich kusz, łuków i w zasadzie wszelkiej innej broni zasięgowej. Nie zyskujemy absolutnie nic zostając w tyle. Co więcej w przypadku ataku tracimy rundę na skrócenie dystansu. Nie widzę żadnej przewagi w zostawianiu wozu z tyłu. Co innego jakby to były konie, te spłoszone mogą rozwalić wóz i uciec, ale woły? Raczej nie powinny panikować, uciec raczej też nie uciekną, a mogą nawet pomóc w walce próbując nadziać przeciwnika (lub nas) na rogi. Ale zobaczmy co inni sądzą. Jak większość będzie za pozostawieniem, to zedytuje posta i poczekam na śmiałka, który podejdzie zbadać truchło. |