Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-11-2023, 19:43   #16
Graygoo
 
Graygoo's Avatar
 
Reputacja: 1 Graygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputacjęGraygoo ma wspaniałą reputację

Poranek był ciężki. Breton jak zwykle wypił zbyt dużo. Kubeł zimnej wody o poranku otrzeźwił go wystarczająco aby był w stanie zjeść pełne śniadanie i zabrać się z nowymi towarzyszami podróży.
- Gotowy, a jak! - odpowiedział z werwą na pytanie Kerpiego i puścił do niego oko.

Dotarłszy do lasu zaczął czuć się nieswojo. Był mieszczuchem, i nawet eskortowanie karawan nie przemogło jego niechęci do terenów. Brakło mu towarzystwa dużej liczby ludzi. W tłumie czuł się swobodniej i pewniej.

Widok pobojowiska w pierwszej chwili wystraszył młodzieńca, ale nie dał po sobie tego okazać. Od razu chwycił leżącą na wozie halabardę i ścisnął mocno. To go uspokoiło. Ciszę przerywały odgłosy towarzyszy. Pewnymi ruchami wydobył uzbrojenie – tarczę zarzucił na plecy, a topory przypasał do pasa.
- Sprawdźmy więc co tam się stało. - rzucił w stronę towarzyszy i ruszył ramię w ramię z Kerpim osłaniając go od strony lasu swoim ciałem. Przepatrywał „swoją” część lasu w na wypadek zagrożeń.


Perception 18

 
Graygoo jest offline