Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 08-11-2023, 22:51   #112
Cioldan
 
Cioldan's Avatar
 
Reputacja: 1 Cioldan nie jest za bardzo znany
Duivel przeklął tylko po elficku gdy usłyszał od Edgaro, że kusznicy zostają w miejscu. Najgorszy scenariusz się spełnia. Grupka jest coraz mniejsza i coraz bardziej rozbita. Na domiar złego, jak już ruszyli w stronę odgłosów jakiegoś zwierza przypominające odgłosy psa, za ich plecami zaczęły dziać się dziwne rzeczy. Okrzyki tileańczyków brzmiały przeraźliwie i nawet brak zrozumienia słów nie przeszkadzał w zrozumieniu, że tamci wojacy byli znów przestraszeni. "Pewnie znowu wiedźma ich opętała..." - pomyślał. Na chwilę okrzyki ustały, jednak zaczęły się na nowo, gdy grupa dwóch zwiadowców oraz czterech szermierzy była już na tyle daleko, że ciężko było już się nawet domyśleć o co chodzi. Znów ktoś manipuluje myślami, a może coś ich zaatakowało i wołają aby zawrócić. Niestety nie było szans się dowiedzieć, a może już nigdy się nie dowiedzą.
Podczas szybkiego marszu, zewsząd zaczęły ich dochodzić złowrogie odgłosy. Jednak kierunek jaki obrali wcześniej, okazał się słuszny. Łamane gałęzie i warczenie były już wyraźne. Nagle jakaś postać spadła z drzewa, a moment później straszliwa bestia zeskoczyła na ziemię. Duivel był w szoku. Przerażające zwierzę sprawiło, że elf stracił jakby kontakt z rzeczywistością. Na szczęście przypływ adrenaliny wybudził go z hipnotycznego stanu i natychmiastowo złożył się do strzału, wycelował i wystrzelił wprost w piekielne stworzenie.
Stwór się ruszył, a elf nie wiedział do końca czy trafił. Szybko się rozejrzał czy w pobliżu nie ma innych podobnych zwierzów, albo może wiedźma. Zobaczył, że jeden z mieczników całkiem odpłynął i wyciągając kolejną strzałę krzyknął
- kapralu!! WYBUDŹ towarzysza i biegnijcie na bestię!!!!
Sam ustawił się w dogodnym miejscu i gdy bestia z Tobiasem na chwilę zatrzymali się w śmiercionośnym tańcu, wycelował i wystrzelił kolejną strzałę....
 
Cioldan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem