Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 13-11-2023, 11:53   #6
Wila
 
Wila's Avatar
 
Reputacja: 1 Wila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputację
Emma wpatrywała się z brakiem zdecydowania w kartę dań, pochylona nad nią podpierając dłonią podbródek, niczym znudzony student na wykładzie. Palcem wolnej dłoni przesuwała po propozycjach makaronowych, jednocześnie, powoli, nienachalnie żując przy tym gumę balonową. W końcu jej palec zatrzymał się na jednym z napisów w menu. Usta złożyła w dzióbek. Powoli, powolutku, zaczął wydobywać się z nich różowy balon z gumy, który rósł i rósł, by w końcu… - bum!

Pęknięta guma do żucia zasłoniła nie tylko całe usta ale też brodę i kawałek nosa dziewczyny. Ta zaś jak gdyby nigdy nic, część gumy wciągnęła na powrót do ust, a część umieściła w buzi dopiero po zeskrobaniu jej palcem.
- Tagliolini Nero Con Gamberi - powiedziała w końcu, odrywając oczy od karty i przenosząc je na kelnera - i jeszcze jedną karafkę tego samego wina.

Kelner przyjął zamówienie do końca bez mrugnięcia okiem, po czym odszedł od ich stolika.

Gdy tylko zniknął z horyzontu Luna, której sądząc po wyrazie oburzenia na twarzy, takie zachowanie przy stole w restauracji nie odpowiadało pochyliła się w stronę siostry.
- Wypluj to… - syknęła cicho.
- Szo? - zapytała niewyraźnie Emma, gdyż guma zaplątała się jej na języku szykującym ją na kolejny balonowy wystrzał. - Aaaa… - zrozumiała po chwili, sięgnęła dłonią w stronę ust. Wypluła na nią gumę i uczyniła gest jasno wskazujący na przyklejanie tejże gumy pod stół.
Luna już otworzyła usta aby skomentować, ale zamiast tego rozejrzała się pospiesznie, aby się upewnić czy nikt tego nie widział.
- Serio? - odparła tylko.
Emma w odpowiedzi wzruszyła ramionami i wygodnie oparła się o oparcie krzesła.

Były niczym dwa przeciwne bieguny. Emma siedziała całkowicie wyluzowana, z jedną nogą wyprostowaną i jednym ramieniem opadającym w dół. Ubrana była w kolorowe spodnie typu szarawary i obcisłą czarną bluzkę, odsłaniającą ramiona, a co za tym szło, także kilka niewinnych tatuaży.

Nie miała zamiaru podejmować rozmowy o tak zwanym „niczym” pierwsza, chociaż chodziło jej po głowie jedno irytująco nie dające spokoju pytanie. Nim zdążyła zdecydować się na podjęcie jakiegokolwiek kroku wrócił kelner. Doniósł drugą karafkę wina, przy okazji kolejny raz wpadając w sidła podrywającej go Luny. Emma nic sobie z tego nie robiła, korzystając z chwili by zajrzeć do co tam słychać w telefonie. Skończyło się na tym, że jej siostra umówiła się na wieczór z kelnerem i dała Emmie do zrozumienia, że dobrze byłoby jakby ulotniła się w odpowiednim czasie z kabiny.

No nic, Emma jakoś przełknęła myśl o ulotnieniu się z ich wspólnego apartamentu na wieczór. Tylko co ze sobą zrobi? Przez chwilę rozważała basen, jednak przypomniała sobie stado rozwrzeszczanych małolatów wskakujących na wyścigi do wody i jakoś jej ta myśl zbrzydła. Strefa relaksu w spa? Może, gdyby dało się tam wnieść chociaż tablet… a jak nie, to poszwęda się po statku szukając jakiejś cichej dziury, w której będzie mogła zaszywać się przed siostrą. O tak, ta myśl zdecydowanie poprawiła jej nastrój.
 
__________________
To nie ja, to moja postać.
Wila jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem