20-11-2023, 03:20
|
#29 |
Reputacja: 1 | - Lenny jesteś pewien - dopytał Ben - chcesz zostać sam w lesie? - Niech będzie i tak, ale szczerze nie wiem czy to dobry pomysł, jeszcze tę ich norę pewnie znajdziemy szybko, ale król goblinów i całe stado czy tam plemię to nie na nasze nogi schody. Za dużo ich będzie, no i cholera wie gdzie to jest. Odbijmy ochroniarza Pana Gundrena, o ile żyw, i sprowadźmy posiłki, krasnolud póki ma cenne dla oprawców informacje pożyje znacznie dłużej niż Sildar. - starał się podsumować jakoś rozsądnie plan działania.
W przesłuchiwaniu nie przeszkadzał, inni dawali sobie świetnie radę a zieloni współpracowali, ogólnie był zaskoczony że pokraki mówią w wspólnym.
Niemniej, rzekomy kapłan Helma go mocno zdziwił swoją retoryką gdy byli na uboczu. - wszystkie gobliny podstępne i nie ma dla nich miejsca wśród żywych mówisz?
- a drowy? moją matkę jak oceniasz? Albo Skamosa krewnych? - rzekł i rzucił wzrokiem na towarzysza który wyglądał na skrzyżowanie homara z rogatym żigolakiem. - Daj nam może całą listę, zieloni i kto jeszcze? Czarni? Czerwoni? - na pewno do Helma się modlisz? Nigdy nie słyszałem o rasizmie w Waszym kulcie, bo to że ja mógłbym ich ubić w lesie, powiedzmy przy próbie ich ucieczki bo zarzynać skrepowanych bezbronnych nie myślę, to jeszcze zrozumiem, w moim świecie wiele się dzieje zgodnie z prawami natury, ale TY?
- Myślałem że Helm chroni słabszych, a jego słudzy przede wszystkim dotrzymują słowa, a tu masz bezbronne inteligentne stworzenia co proszą o litość, no i raczej nie pokażą nam tej swojej nory jeśli im darowania życia nie obiecasz w zamian. Nono, ładny mi Helmita - skwitował. - To ja umywam ręce, chcę zobaczyć jak z nimi postąpisz, sam, bez mojej pomocy. - dodał, eksperyment sumienia wydawał mu się ciekawy, a ich towarzysz najwidoczniej jedynie udawał Helmitę, bo co innego o nich słyszał, znaczy wyznawcę co praktykuje po swojemu by pewnie zrozumiał, ale kapłana, uczonego w ksiegach, i to takiego któremu rzekomo bóg łaskę zsyła i cuda tudzież magię pozwala czynnić? "Niebywałe." ******* - Z tropieniem może i ja pomogę, ale pewnie od Kerpiego mógłbym się uczyć - dał znać Skamosowi - No dobra, odstawmy wóz na tę ukrytą polanę Lenniego i w las, oby Sildar jeszcze żył
Ostatnio edytowane przez Wired : 20-11-2023 o 03:30.
|
| |