Kasia od zawsze zastanawiała się, czy Bóg istnieje. A jeśli tak, to czy był to Budda, Jahwe czy ktokolwiek inny. Po prostu chciała wiedzieć kogo ma oskarżać za swoje cierpienia. Bóg jak go przedstawił Roth to ciekawa wizja, tak o Nim nie myślała. Ashapola. Nigdy nie słyszała takiego imienia. To zdecydowanie może wskazywać na to, że Roth jest po prostu przedstawicielem jakiejś pomniejszej sekty. Ashapola - to brzmi dokładnie jak nazwa jakiegoś demona, a nie boga. Kasia postanowiła jednak porzucić sceptycyzm. W końcu co jej szkodzi? Otarła ukradkiem łzę która wypłynęła spod powieki.
- Kraina snów? Czym ona jest? To znaczy, że ta nasza walka nie będzie materialna, tylko będzie się odbywać w naszej fantazji?
A myślała, że to nie może być już bardziej zagmatwane i zwariowane.
__________________ Courage doesn't always roar. Sometimes courage is the quiet voice at the end of the day saying, "I will try again tomorrow.” - Mary Anne Radmacher |