Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 11-12-2023, 21:01   #24
Wila
 
Wila's Avatar
 
Reputacja: 1 Wila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputacjęWila ma wspaniałą reputację
Dziewczyna przykleiła się plecami do ściany, jedną ręką zatykając sobie sama usta. Tego się nie spodziewała. Trupy. Takie prawdziwe…

Ruszyła się dopiero po kilku chwilach, gdy myśli przestały wirować a oddech opanował się. Powoli, ostrożnie i na paluszkach, zupełnie jakby bała się, że głośniejsze poruszenie się obudzi kogoś z nich. Przeszukała pobieżnie trupy. Ktoś wcześniej już zabrał broń. Nie znalazła też przy nich dokumentów, ani nic ciekawego. Poza maską gazową, którą to akurat postanowiła zabrać sobie. Po co komu maska gazowa, tu, na wycieczkowym statku? Ponieważ nie potrafiła w żaden logiczny sposób odpowiedzieć na to pytanie, właśnie ten przedmiot wydał jej się na tyle interesujący by przywłaszczyć go. Schowała ją do plecaka.

Wejścia na mostek zaspawane! Że co? I panele… Emma spędziła przy nich dłuższą chwilę, po której musiała jednoznacznie stwierdzić: zniszczone na amen.

A więc, co dalej?

Myśl…
Myśl…

Wyjęła telefon, by przyjrzeć się jeszcze raz mapie. Dobrze, że zrobiła wcześniej jej zdjęcia. Jeśli nie mostek to co? Pamiętała, że na większych statkach jest coś takiego jak pomieszczenie radiokomunikacyjne, oraz, że powinno być ono niedaleko mostku. Tylko, gdzie? Mapa, która miała niewiele jej mówiła. Potrzebowała lepszej.

Ruszyła powoli przed siebie, uważnie przyglądając się mijanym niedaleko mostku drzwiom i korytarzom.

Wspinanie się po dachu o tej godzinie nie wchodziło w grę. A więc pomieszczenia załogi… tam mogli mieć szczegółowe mapy statku, może będzie tam coś o tym jak idą kable od radarów i satelity? A może nawet jakieś zapasowe urządzenia komunikacyjne? Bo jak nie, to zostaje maszynownia. Emma wzdrygnęła się. Czy to nie gdzieś tam, z dołu nadawali ten dziwny komunikat?

W każdym razie, miała cel: znaleźć kajuty kapitana, oficera nawigacyjnego, radiooperatora albo przynajmniej kogokolwiek z personelu technicznego, kto będzie nieco więcej wiedzieć. Jeszcze nie wiedziała jak, ale kto pyta nie błądzi. Może uda jej się spotkać kogoś z załogi, kogo da radę podpytać? Pamiętała, że załoganci wcześniej kategorycznie wsadzali wszystkich do kajuty, trzeba więc i tu być ostrożnym, wybrać rozmówcę mądrze...

Pogrążona w przemyśleniach, w głowie tworząc różne scenariusze i możliwe ich rozwiązania z pełnią czujności obeszła okolice mostka, by w końcu skierować się na niższe pokłady.
 
__________________
To nie ja, to moja postać.
Wila jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem