Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 15-12-2023, 15:47   #26
Santorine
 
Santorine's Avatar
 
Reputacja: 1 Santorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputacjęSantorine ma wspaniałą reputację
– Panie doktor, tutaj się znajdą zabawki dla ciebie - rzekł Fonseca, biorąc apteczkę i dziwne ustrojstwo, które wyglądało na sprzęt medyczny. – Obyś nie musiał ich używać.

Zapowiadało się jednak na coś zgoła przeciwnego. Sztorm wzmagał się coraz bardziej, grzebiąc całkowicie nadzieje, że może jakimś cudem natkną się na jakiś kuter rybacki lub inny statek, który mógł ich odwieźć.

Kiedy tylko zobaczył, jak para zarażonych dosłownie zagryza jednego z terrorystów, wytrzeszczył oczy. Czymkolwiek byli ci zarażeni, w jakiś sposób choroba sprawiła, że przestali się mieścić w ludzkich kategoriach. Przeżyć serię z maszynowego niewielu umiało. Ci natomiast rzucili się wygłodniali na drania niby zgraja wściekłych psów, po to, żeby zabić i zeżreć go.

– Panowie, żarty, jak widzicie, z leksza poszły się jebać. I wiecie, no. Wzięły się i skończyły. Musimy zacząć działać, albo skończymy jak tamten frajer. Rozszarpany przez psycholi z piekła rodem. Kminicie?

– Idziemy tylko grupą. Skoczmy do kajut i weźmy plecaki i torby. Będziemy je potrzebować, żeby napełnić je żarciem i czymś do picia. Preferuję Chivas Royale, ale z ociąganiem zgodzę się na piwo. Potem musimy skombinować żarcie na parę dni, bo nie wiemy, ile na tym cholernym statku spędzimy czasu. Mam przeczucie, że bufet będzie zamknięty na długi, długi czas.

– Kiedy ogarniemy szamę i picie, musimy dotrzeć do mostku. Nie mam pieprzonego pojęcia, gdzie jesteśmy, ale tam, na górze, powinni wiedzieć, jak wezwać pomoc. Albo przynajmniej rozkminić, ile, kurwa, zostało nam jeszcze do najbliższego lądu. Kiedy pakowałem się na ten pokład, słyszałem, że ten statek może ze dwadzieścia węzłów wyciągnie, czyli ponoć jakieś parę dni, jeśli będziemy wiedzieli, w którą stronę płynąć.

– Jeśli ogarniemy łączność, to może będziemy w stanie wysłać sygnał S.O.S do jakiegoś kutra. I spadać stąd. No me gusta esta situación, amigos. Ni chuj no me gusta. A że wejścia zaspawane? Spróbujmy wejść górnym pokładem albo rozejrzeć się przynajmniej, czy ktoś czegoś nie przeoczył. Na tym cholernym statku wybuchła pandemia, nie wierzę, że debile terroryści zabezpieczyli się tak dobrze, żeby nie mogli uciekać później.
 
__________________
Evil never sleeps, it power naps!
Santorine jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem