Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-09-2007, 10:10   #51
Mordragon
 
Reputacja: 1 Mordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputacjęMordragon ma wspaniałą reputację
- Co Cię zaatakowało? Uwolniony wiatr?- Napewno już uwolnili ten wiatr, bo nie pisano by tego w takiej formule.
- Nie wiem dokładnie.. - odparł Nari-q - to się pojawiło nagle z nikąd, Garret będzie prędzej chyba wiedział, on tam jedyny był, więc nie wiem Kordosie skąd ten pomysł, że to wiatr z napisu - spojrzał znacząco na Kordosa, a potem na Garreta.

- Nie wywyższaj sie panie Wszechpotężny. ie musisz w każdym zdaniu podkreślać jaki to jesteś wspaniały. Jak narazie to tylko gadasz, ale skoro już gadasz to niech to gadanie na cos sie przyda. Co mi powiez o tym?
Wyciągnął z kieszeni znaleziony amulet i rzucił go Onionowi.
Na twe słowa Onion się tylko uśmiechnął szyderczo - można by rzec, że ten uśmiech zastąpił wszystkie słowa, które dało by się wypowiedzieć w tej chwili.
Złapał amulet dokładnie go obejrzał i odrzucił ci go:
-Co mam Ci powiedziec? Czy o każdej znalezionej rzeczy da się i trzeba coś powiedzieć? To twoje znalezisko więc twój problem, ja wole tego nawet nie dotykać - po ostatnich słowach zniknął uśmieszek i pojawił się wyraz powagi i zastanowienia nad amulecikiem.

Kiedy M-917 wcisnął guzik (niekoniecznie czerwony:P) ściany budowli zatrzęsły się - z podobnym efektem jak wcześniej; czyli z wyładowaniami elektrycznymi; wzdłuż drzwi pojawiło się 10 otworów wielkości kurzego jajka. Wieża dalej się trzęsła, a z sufitu dochodziły dziwne odgłosy - kiedy tam spojrzeliści ujrzeliści jak sufit świeci jasnym światłem i pojawiają się tam małe wyładowania. Po chwili można było dostrzec jak z sufitu zaczynają wystawać co niektóre bloki skalne, z których najwyraźniej była zbudowana budowla. Nie przestraszyliście się - bo nie wyglądało to jakby niebo wam się waliło na głowę; to było coś dziwnego. Każdy z was obserwował te bloki, które wysuwały się co raz dalej, aż spadły po jednym obok każdego z was, dodatkowo jeszcze jeden obok Garreta - było ich w sumie 9. Nie wyglądało to jakby chciały spaść na was, a wręcz przeciwnie....
Wieża przestała się trząść... kurz który się podniósł kiedy bloki spadły dopiero opadał. Każdy z kamiennych bloków wyglądał jak reszta wnętrza budowli. Przyglądaliście się im ciekawi cóż to jest, nagle bloki zaczęły świecić jasnym światłem, które oślepiło was wszystkich - kiedy przyzwyczailiście wzrok i kiedy światło przestało świecić, zauważyliście już nie kamienne bloki, a raczej czarne, połyskujące - jakby zrobione z metalu. Po chwili każdy z nich zaczął się - ku waszemu zdumieniu - rozkładać... I po paru sekundach stało przed wami 9 dość wysokich i mrocznych, aczkolwiek prostch robotów, które można rzec rozprostowywały swe metalowe kości. Z budowy wyglądało niczym kościotrupy - dobrze zarysowany kręgosłup, duży korpus z pod którego widać było zielony połyskujący kamień - podobny swoją drogą do tego, który jeszcze nie dawno oglądał Onion; głowa zaś przypominała hełm rycerza.. Nie wyglądają na ciężkich przeciwników, ale na łatwych też nie - przyjaźnie nastawieni również się nie wydają..

===========================
To nasza pierwsza walka - zobaczymy jak wyjdzie - przy kazdym stoi jeden przeciwnik (przy garrecie dwóch), który czeka na wasz ruch. Są oni tylko troche slabsi (przynajmniej narazie) od was - tyle co wam moge powiedziec.:]
 
__________________
Gdybym nie odpisywał przez 2 dni.. plsss PW:)
-"Na horyzoncie widzisz szyb kopalni"
-"Co to za rasa szybko-palni?"
Czego pragnie eMdżej?!
Mordragon jest offline