WÄ…tek: Sodraland 2527
Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 07-01-2024, 15:50   #63
Cioldan
 
Cioldan's Avatar
 
Reputacja: 1 Cioldan nie jest za bardzo znany
Kristof znów zebrał niemałą ilość dowodów, a gdy usłyszał czego dowiedzieli się jego koledzy, pomyślał wtedy o sobie "Ty pusta głowo, to chyba też musi być jakiś talent"
- Chłopaki, wiem, że znów mam najmniej informacji z wywiadu, ale za to mam kolejny plan! Widzieliśmy jak Warmund i Julka wchodzą do kamienicy. Może jeden z nas zostanie na czatach, na wypadek jakiejś ucieczki, pogoni? No i we dwóch, albo we trzech pójdziemy do Octavio. Tyle, że na około, przez dzielnice centralną. Chciałbym zobaczyć czy Dionisio normalnie handluje i sklep ma otwarty. No i później koło elfiej ambasady, prosto do zamtuzu. Także ja idę do zamtuzu i mam zamiar bezpośrednio spytać się właściciela przybydku o naszą czarno-czerwoną maginię.- Kristof skończył i czekał na reakcję kompanów.
Eskil i Grzywka wyrazili chęć pójścia do Octavio. Generalnie mogli też zostać, ale fakt, że nie widzieli się z Warmundem i Julią trochę sprawiał, że mogliby tak stać na zewnątrz i obserwować w samotność dość długo. Także całą ekipą ruszyli.
Nie zajęło dużo czasu, a już stali koło znajomego sklepu. Z zewnątrz wyglądało, że wszystko jest w porządku. Po prostu dzień jak codzień. Jednak Kristof poczuł w sobie instynkt detektywa (tak sobie tłumaczył zwykłą ciekawość) i wszedł do środka.
- Dzień Dobry Dionisio, wszystko dobrze u Ciebie?- mówił pewny siebie, uśmiechnięty, jakby już nie raz tu był i zawsze tak się witał. Następnie podszedł bliżej handlarza i już powiedział do niego tak, żeby tylko on słyszał
- Nic się nie wydarzyło od ostatniej wizyty? Czegoś potrzebujesz? Znasz jakiegos kupca z Dziurawych Dzbanów od Octavio? Jak chciałbyś coś powiedzieć to wieczorem mogę podejść, dziś bądź jutro.- spojrzał na reakcję Dionisia chwilę poczekał i znów się serdecznie uśmiechnął i lekko poklepał po ramieniu, jakby był to jego dobry znajomy i znów powiedział już normalnie
- To co miałbyś ten towar dla mnie, czy nie było dostawy w tym tygodniu?- mówił, mając nadzieję, że Dionisio zrozumie, że pyta o to czy miałby jakieś informacje.
Wychodząc, bardzo uważnie rozejrzał się po sklepie i rzucił przyjazne Dobrego dnia!, a następnie wyszedł.
Ustalili, że już teraz bez żadnych niespodzianek udają się do Octavio. Znaczy Grzywka i Eskil uświadomili Kristofa, że nie chcą przedłużać znów drogi, żartując sobie z Gummiohra, że ten jeszcze zaraz poszedłby do ratusza, sprawdzić co u Ludolfa.
W sumie Kristof miał takie myśli, ale stwierdził, że chyba pójdzie tam sam na własną rękę. Przecież mają kilka nowych informacji i Ludolf na pewno coś musi wiedzieć. Na-pe-wno! Myślał sobie.
Tak doszli pod zamtuz Octavio...
 
Cioldan jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem