Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 10-01-2024, 11:50   #5
Mike
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Armod Eriksson zawsze się krzywił jak Margo nazywał go Jarlem. Z prawdziwym jarlem miał tyle wspólnego, że miał jego odcisk buta na rzyci. Armod wciąż nie rozumiał po co tyle szumu robić o porzucone graty, które zabrał. Nie chcieli ich przecież, zakopali z trupem, a jemu żal się zrobiło dobrej stali. Po co miała rdzewieć w ziemi? A to, że było tam tez kilka pierścieni? Też je wszak zakopali.
Tak czy inaczej musiał spakować dobytek i wyjechać.
Ech, myślał, że tu na południu będzie lżej. Ale gdzie tam. Wiedział, iż będą różnice kulturowe. Ale doskwierało mu co innego. Brak poszanowania zmarłych. Po kiego chuja zbrojona straż łazi po nocy po cmentarzach? Zakłóca spokój zmarłych. Ciężko pracującego Norsa nie wspominając.

Z Margo spotkał się parę miesięcy wcześniej w karczmie, gdzie opowiadał po pijaku historię o polowaniu. A żeby zobrazować co istotniejsze fakty, brał pogrzebacz i wyginał go by przypominał, a to północnego wilka, a to rysia. Najwyraźniej Margo urzekł talent do opowieści, bo z miejsca chciał zatrudnić Armoda. I tak oto przyszły Jarl dołączył do trupy. Niestety robienie zwierząt z prętów stalowych nie spotkało się z dużym popytem. Na razie po prostu dźwigał kowadła, wyciągał gołymi rękami gwoździe z belek. Ciągał wyładowany wóz trzymając dyszel zębami. Ot, proste sztuczki by rozbawić gawiedź. Ale Armod czuł, że czas robionych ze stali zwierzaków, albo innego poręczniejszego materiały jeszcze powróci na imprezy masowe. Może spróbować z dmuchanym jelitem baranim? Delikatny materiał, ale przynajmniej nie przytłucze nóg dzieciakowi, jak to ostatnio się zdarzyło z misiem ze stalowego pręta.

Ale skoro jesteśmy przy wypadkach podczas występów... to przytłuczenie nóg miśkiem nijak nie umywało się do tego co właśnie oglądał. I pierwszy raz cieszył się, że jest wysmarowany tłuszczem. Ciężej go będzie schwycić.

Wzrokiem szukał spojrzenia Margo, co ten nakaże czynić? Sam by pozbył się światków, ale może Margo ma specjalny fundusz dla wdów i sierot po oglądających przedstawienia...


23, 56, 89, 34, 21

 
Mike jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem