Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 27-09-2007, 20:43   #2
behemot
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu
Duchowość Li Halan

O tym rodzie krążą opowieści, że w czasach sprzed Inwazji Barbarzyńców, oddawali się rozpuście, paktowali z demonami i gnębili poddanych, bardziej niż pozostałe rody. Sami LiHalanowie skwapliwie nie zaprzeczają tym plotkom, przyjmując za oficjalny wygodny dla wszystkich scenariusz "wielkiego nawrócenia". Sprawa jest jednak znacznie bardziej zawiła.

Należy zacząć od tego, że LiHalanowie od zawsze wykazywali wielką religijność, oraz zainteresowanie miejscem człowieka w Wszechświecie, po części wpłyneły na to liczne pozostałości amunaki na Kish i Ikonie, studiowanie zebranych tam pozostałości motywowało mędrców do wysnuwania coraz śmielszych teori zarówno o samych ruinach, jak i ludzkości jako takiej. Najważniejszą zaś konkluzja tych nauk było podważenie roli kościoła, czyniąc z wiary osobistą ścieżkę każdego człowieka.

Zarzut paktowania z siłami nieczystymi również ma swoje uzasadnienie, Ortodoksja oficjalnie potwierdza, przechwycenia manuskryptów opisujących inne plany i sposób komunikacji z istotami je zamieszkującymi. Dawni LiHalanowie poświęcali wiele czasu by zaskarbić sobie przychylność tych sił.

Opowieści o bezwzględności również maja swoje podstawy, w żadnym innym rodzie "klan" nie ma takiego znaczenia jak wśród LiHalan. Lenna tych planet swego czasu wycierpiały bardzo wiele w czasie bratobójczych walk, a i w czasach pokoju wybuchały niepokoje, ludność cierpiała biede, a ród nieustannie żadał danin na kolejne wojny.

W wyniku porozumienia między Kościołem a rodem za oficjalną i jedyną słuszną religie uznano nauki Ortodoksji. W zamian Kościół poparł przodków Flaviusa jako jedynych godnych przywódctwa nad lennem.

O zależności między LiHalanami a Ortodoksją
Od czasu "Nocy Nawrócenia" LiHalanowie popierają wszelkie działania Ortodoksji, zwłaszcza te, które zakladają zachowanie obecnego status quo. Ale układ ma też drugą stronę, Ortodoksja wspiera LiHalan na tyle na ile może. Sam kościół też jest w dużym stopniu przez sympatykow rodu kontrolowany, zwłaszcza wśród wyższych hierarchów często można spotkać przedstawicieli tego rodu. Choć oddani są oni służbie kościołowi i cokolwiek czynią robią to na chwałę Proroka. To jednak ich sympatie są oczywiste.

Jeszcze o duchowości
Mieszkańcy lenn są bardzo religijni, jednak wiara w Proroka łączy się z wiarą i tradycjami obłaskawiania demonów. Każdy rytuał, nawet zwykłe podawanie posiłków, nieraz przybiera dość skomplikowane formuły. Na kish czy Iconie obchodzi się znacznie więcej świat niż na innych światach, czesto są to pozostałości po dawnych wierzeniach, ubrane w nowe szaty Ortodoksji.

Odmienne nurty
Ale nie wszyscy zapomnieli o dawnych kultach, wiele osób choć uczestniczy w nabożeństwach, poszukuje "Prawdy" na własny sposób, oddajac się medytacjom, lub udając się na pielgrzymki. Kościół patrzy na to z pobłażaniem, bo i w oddychaniu i ikebanach nie widzi zagrożenia dla siebie.
Zagrożenie natomiast dostrzega w licznych sektach religijnych, które istnieją na ziemiach LiHalan. W większość z nich jest nieszkodliwa, maja charakter zakonów pustelniczych ukrytych w wysokich górach. Niektóre jednak bywają destrukcyjne.
Akcje przeciw nim rzadko przybierają spektakularne formy, LiHalanowie dbają aby takie wydarzenia odbyły się bez rozgłosu. Cicho, najlepiej tak by nikt o tym nie usłyszał. Kościół szanuje ich wole.
 
behemot jest offline