20-01-2024, 20:04
|
#21 |
|
Stefan skinął głową Julii i skupił się na zadaniu. Starał się oddychać spokojnie i miarowo, zgodnie z tym, czego uczono go na zajęciach ze sztuk walki. Choć wspomnienie tego, że Sensei zakazywał wdawania się w bójki wcale nie pomagało. A tutaj właściwie dokonywali czegoś przypominjącego napad, chociaż oczywiście działali w słusznej sprawie, by ratować biedne zwierzęta przed tymi suksinsynami. W każdym razie musiał teraz dać z siebie wszystko, dla sprawy, kumpli no i Julki też. Było już zdecydowanie za poźno żeby się wycofywać, a on przecież zawsze jak już coś postanowił, to doprawadzał sprawę do końca.
Jego spojrzenie spoczęło na strażniku, a potem na Janku.
- Dobrze, odciągnij uwagę tego strażnika, a ja się podkradnę i go ogłuszę od tyłu. - Spojrzał na kolegę, starając się upewnić, czy tamten jest gotowy do działania.
|
| |