Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 29-01-2024, 19:03   #197
Morph
 
Morph's Avatar
 
Reputacja: 1 Morph nie jest za bardzo znany



Orus
Biegun północny


Przyznanie się do porażki, nigdy nie przychodzi łatwo. Zwłaszcza, gdy jest się byłym wojskowym lub wyjętym spod wszelkiego prawa kosmicznym piratem. Teoretycznie można, by powiedzieć, że załoga Eleutherii opuszczała byłą bazę wojsk zwiadowczych Trzeciego Imperium z tarczą, a nie na niej.
- Wygląda na to, że to koniec - stwierdził lakonicznie Mal, obserwując jak główna śluza bazy domyka się pomału. Reyes ustawił nowe kody dostępu i jeśli ktoś poza nimi będzie chciał wejść do środka, to będzie musiał sforsować je siłą.
- Jeszcze tu wrócimy - odpowiedział mu stojący obok Leclerc.
- Myślisz, że to ma sens?
Szalejący arktyczny wiatr zakłócił na chwile komunikację i Joel zamiast skierowanego do niego pytania, usłyszał tylko jednostajny radiowy szum.




Eleutheria
Mostek


Pytanie to wybrzmiało ponownie, gdy cała ekipa znalazła się z powrotem na pokładzie Eleutherii. Wszyscy zajęli swoje miejsca, a Val uruchomiła silniki i skierowało statek wolno w kierunku orbity Orusa.
Atmosfera panujaca na mostku, daleka była od zwyczajowego luzu i praktycznie pozbawiona typowych wzajemnych docinek.

Wyprawa do wojskowej bazy, skończyła się jeśli nie oficjalna porażką, to na pewno sporymi stratami. Uszkodzenia dokonane przez nanoboty dało się w miarę łatwy sposób naprawić. Wymagało to jedynie czasu. Gorzej sytuacja przedstawiała się jeśli chodzi o ich pokładową SI. W przypadku Yagody, po raz kolejny dało o sobie znać, zaszyte głęboko w systemowym kodzie, wojskowe procedury zabezpieczające. Wszystko wskazywało na to, że w sytuacji bezpośredniego zagrożenia, uruchomiona została procedura autodestrukcji. Odcinana od kolejnych podsystemów Yagoda uruchomiła sekwencję poleceń, które miały doprowadzić do rozbicia się statku o powierzchni bieguna, a cyfrowa świadomość Sztucznej Inteligencji całkowitej dezintegracji.
Całkowite unicestwienie Yagody zostało powstrzymane tylko dzięki wspólnej interwencji Valerii i Malcolma. Na obecną jednak chwilę trudno było ocenić, co uda się odzyskać z poszatkowanej i w dużej mierze zdefragmentowanej świadomości pokładowej SI.

W rubryce “straty” poza śmiercią kolejnego członka załogi, należało też wpisać krótkie, ale jakże znaczące słowo Kiki. Psioniczna mutantka wykorzystała moment destabilizacji statku i uciekła. Wiele wskazywało na to, że nadrzędnym celem ataku nanobotów stanowiła właśnie tajemnicza dziewczyna. Kwestia otwartą pozostawało, czy robal z podziemi nawiązał z nią jakiś kontakt, czy jednak Kiki samodzielnie podjęła decyzję o ucieczce.
Warunki panujące na zewnątrz były jednak takie, że logicznym wydawało się, żę należy dziewczynę uznać za zmarłą..
Przed potwornym mrozem i huraganowym wręcz wiatrem mógł ją ochronić jedynie cud… lub kolejne ukryte nietypowe zdolności, których nie zdążył odkryć Mal w trakcie swoich badań.

Grobową ciszę panującą na mostku, przerwałą w końcu Val, która zintegrowana ciałem i umysłem ze statkiem, powoli dochodziłą do siebie.
- To dokąd lecimy kapitanie? - spytała, zerkając wymownie w stronę Leclerca.
Joel przełknął głośno ślinę i zapatrzony w odczyty milczał przez kilka długich chwil, udając, że odczytuje z nich właśnie bardzo ważne informacje.
 
__________________
“Living and dying we feed the fire,”
Morph jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem