Sen był tym co pozwalało Aleksowi znowu móc "widzieć". Najczęsciej widywał w nich obrazy z przeszłości, swoich bliskich, których stracił, pełne trybuny na meczu swojej ukochanej drużyny i dzień gdy w wyniku urazu stracił wzrok...
Jednak tym razem przedstawiono mu sen w zupełnie innej perspektywie, jako arene, na której miałaby się toczyć jakaś walka, jego walka. Słowa Rotha brzmiały coraz bardziej przekonująco choć to co mówił nadal miało w sobie wiele niedorzeczności, jednak coś podpowiadało Aleksowi, że należy mu wierzyć.
- W krainie snów? - zwrócił się do Rotha - To wszystko co mówisz jest coraz bardziej tajemnicze.
__________________ 7 lat i 16 dni poza forum, ale nareszcie wróciłem. Pozdrowienia dla tych, którzy jeszcze mnie pamiętają :) |