Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-09-2007, 08:51   #25
Mira
Konto usunięte
 
Reputacja: 1 Mira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputacjęMira ma wspaniałą reputację
- No i co tam Tchnienie Matki znów martwi?

Tiba podniosła głowę słysząc swój przydomek. Jędrzej spoglądał na nią przyjaźnie zza baru, wycierał szmatką kufle i obserwował watachę. Kobieta obejrzała się na rozmawiającego przez telefon Marka i asystującego mu N'saklę, jakby zastanawiając czy może odejść trochę dalej. Wolnym krokiem podeszła do lady, rozglądając się nerwowo wokół.

- Spokojnie Mała. – szepnął barman. – Tu sami swoi… albo neutralni.

Puścił do niej oko i nie mogła się nie uśmiechnąć.

- Dostaliśmy to… zadanie. Od Białego Strumienia- zaczęła nieskładnie.

- Wiem, wiem. I tym się tak przejmujesz? To dość typowa misja, chociaż wiadomo, nikt nie lubi, jak ktoś ze szczepu znika…

- Skaczący w Mrok bardzo się przejmuje. Nie wiemy też…

Obejrzała się szybko, wyczuwając wzburzenie i słysząc podniesione głosy Marka i N'sakli. No tak, znów „rozmawiali”. Choć oni sami zawsze bagatelizowani ostrą wymianę zdań, Tiba nie lubiła tego. To psuło ogólną harmonię. Chwilę posłuchała ich wypowiedzi, po czym wróciła do Jędrzeja.

- Chyba coś im nie idzie. – podsumował cierpko barman.

- Taaak… A ty? – kobieta podniosła na niego swoje ciemne oczy o odcieniu zieleni. Były tak żywe, że miało się wrażenie, iż odbija się w nich las. – Ty nie mógłbyś nam pomóc?
 
__________________
Konto zawieszone.

Ostatnio edytowane przez Mira : 28-09-2007 o 08:53.
Mira jest offline