10-02-2024, 18:51
|
#29 |
|
- Pamiętaj dlaczego to robimy - Stefan odezwał się do kolegi, gdy zauważył w jego spojrzeniu coś co uznał za wahanie. - Widziałeś materiały, zdjęcia. Tym zwierzętom nikt nie pomoże jeśli my tego nie zrobimy.
Sam tymi słowami też starał rozbudzić w sobie gniew, było to lepsze niż niepokój, który chyba dostrzegł w Janku. Może tamten niepokoił się reakcją rodziny, gdyby dowiedziała się w co się zaangażował? On sam ojca miał gdzieś, ale w sumie matce wolałby nie sprawiać przykrosći. Ale nie było teraz czasu na takie zastanawianie się, przecież jak dobrze pójdzie to nawet ich nie wykryją.
Następnie zaczęli realizować swój plan. Niestety, musiał w coś wdepnąć i strażnik go usłyszał. Przekłał pod nosem, ale potem przyjrzawszy się strażnikowi, stwierdził, że tamten nie wyglądał szczególnie groźnie. No i przecież miał wsparcie.
- Czy masz pojęcie jaka to zbrodnicza działalność ma tutaj miejsce?! Przyszliśmy położyć temu kres! Nie stawaj nam na drodze!
|
| |