A czy wg was takie zachowanie nie jest głupie.
I sesja - całkowicie poświęcona na myślenie i rozwiązywanie zagadek, 0 walki. Po sesji gracz mówi, że rozgrywka była zbyt prosta i przewidywalna.
II sesja - pierwsze 10 minut myślenia, później nasłałem na nich w drodze bandę 6 hobgoblinów, początkujący gracze cudem przeżyli, jeden dorobił się "ładnej" blizny na buźce. Po sesji wszyscy gracze stwierdzili, że sesja była wspaniała.
A ja chciałem prowadzić grę na myślenie, ale czy z takimi się da
.