Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-09-2007, 16:25   #45
Panda
 
Reputacja: 1 Panda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodniePanda jest jak niezastąpione światło przewodnie
Post Wasz kochany GM odpisał - listy miłosne, prezenty i życzenia pisać na gg :]

Almena


Elfka popędziła konia. Obrała kurs na wierzę katedry. Pędziła po przez cichą, spokojną uliczkę. Ta ulica wyglądała jak reszta. W kostce brukowej można było się przeglądać. Tu było czyściej niż w nie jednej świątyni Światła!

Dziewczyna pędziła uliczką. Odgłosy kopyt mąciły ciszę, jaka na niej zaległa. Spojrzała w górę, wieża była delikatnie po prawej, Elfka skręciła w małą uliczkę po prawej stronie. Kolejny skręt w lewo i oto oczom Almeny ukazała się piękna katedra.

Była wysoka, na jakieś dwadzieścia, dwadzieścia pięć metrów, wykonana z białego kamienia, który pięknie odbijał słońce. W oknach kolorowe witraże obrazujące mityczne pojedynki Boga Ojca. Cała katedra otoczona była pięknym, żelaznym płotem a przy bramie stały dwa posągi Aniołów z trąbami. Przed wejściem do Katedry stał posąg.

Posąg był olbrzymi i wykuty w litej skale. Przedstawiał mężczyznę dobrze zbudowanego z wielkim mieczem. Ubrany był w zbroję z kolcami na barkach. Na plecach miał tarczę. Okrągłą z dziwnym herbem.

Dziewczyna podeszła do posągu i przyjrzała się herbu. Według rzeźbiarza były to dwa smoki a miedzy nimi miecz. W tle widać było wrota. Dziwne... Dziewczyna ujrzała też przed posągiem głaz na którym była tablica. Podeszła do niej i przeczytała.

Pomnik ku czci Adonai - Wybawiciela tych ziem od zła wszelkiego. - głosił napis.

Gdy obejrzała już wszystko to, co ją interesowała poszła do Katedry. Już była tuż tuż, przechodziła przez furtkę gdy przed nią stanęło dwóch mężczyzn. Byli w zbrojach straży miejskiej. Takie śmieszne czerwone koszule a na to zarzucona kolczuga.
-Przepraszamy droga Pani, katedra otwarta będzie za dwie godziny.- oznajmili.

Tristane Magrane

Po smacznym śniadanku ruszyłeś na spacer. Trzeba w końcu strawić ten posiłek! Spokojnym krokiem szedł uliczkami tak czystymi jak sedes króla. To miasto wciąż go zadziwiało. Przecież tak mała mieścina powinna wyglądać jak slams. Większe miasta to istne wysypisko śmieci w porównaniu do tego.

Tak sobie spacerując doszedłeś do jednej z dwóch bram wjazdowych do tego miasteczka. Już miałeś kierować swe kroki w kierunku powrotnym gdyż tu nagle.

- Przepraszam bardzo, chyba się lekko pogubiłam - Rudowłosa Elfa spojrzała na niego swymi uroczymi oczami i przegryzła niewinnie wargę - - Czy mógłbyś mi wskazać drogę do łaźni...moje ciało potrzebuje ukojenia rozkosznego strumienia - dodała uwodzicielsko i westchnęła głęboko. Jej piersi uniosły się delikatnie i wróciły z powrotem do swojej kształtności gdy ta wypuściła powietrze z płuc.

Alexia i Siviee

Mężczyzna spojrzał na Elfkę, chyba nie będzie chciał jej gwałcić więc...
 
Panda jest offline