Każdy z Was wymienił się serią ciosów z waszymi przeciwnikami - nie było czuć od nich żadnej energii, wszakże to roboty [apropos waszego mierzenia], ale po małym rekonensansie dało się poznać że są słabsi od was. Ragnar,Roy, Nrai-q, Onion i Freecold toczyli podobne walki do M-917 i Kordosa, w odróżnieniu od Garreta, który latał, między wami, po całym pomieszczeniu - walk z dwoma przeciwnikami musiała mu sprawiać wiele problemów. Nie widać było za dużo jeśli chodzi o innych walczących - każdy skupiał się na swoim przeciwniku. Nagle z końca pokoju doszedł dziwny odgłos - każdy tam spojrzał, mawet roboty się zatrzymały spoglądając w tamtą stronę; ujrzeliście Freecolda, które wycierając jedną ręką purpurową krew z twarzy, drugą dzierżył zielony kryształ, który widniał pod korpusem robota. Robot cały drżał, z różnych miejsc wydobywały się iskry, w środku pancerza, który ochraniał klatkę i kryształ widniała dziura - najwyraźniej Freecold się zezłości i nie był taki słaby jakby mogło się wydawać. Robot spojrzał na reszte pobratyńców, potem na Freecolda; zacisnął dziarsko pięść i ociężale ruszył w jego kierunku - Freecold stał twardo, bowiem tuż przed nim robot się rozpadł na części. Zaraz po tym co niektórzy z was wyczuli energię z drugiej z kolei strony pokoju - tam zaś stał Onion, który wyciągniewszy wyprostowaną ręke w kiernku robota kumulował wiązkę KI, robot - podobnie jak reszta walczących - stał osłupiały; Onion wypuścił swój pocisk, jednakże robot (gdyby mógł to by się uśmiechnął) odgiął się tylko w prawą stronę i lewą ręką strącił pocisk w tamtejszą stronę. Pocisk leciał pomiędzy wami - Ragnar nawet musiał go uniknąć - i uderzył w ściane, która szybko go pochłonęła. Kiedy spojrzeliście znowu już zauważyliście jak dumny Saiyan już stoi za swym przeciwnikiem i trzymie w ręku zielony kryształ, a robot.. robot iskrząc zdążył się tylko obrócić, po czym się rozpadł...
Każdy powrócił do swojej walki, pytanie teraz jak się za nich zabrać? Freecold i Onion znaleźli jakies sposoby (Icera ataku nie widzieliście). W dodatku Garret potrzebuje pomocy - ledwo radzi sobie z dwoma przeciwnikami.....
=======
Edit: jak pisalem parokrotnie te krysztaly sa wsamym srodku robota, za grubym korpusem.. tak jakby miedzy plucami
__________________ Gdybym nie odpisywał przez 2 dni.. plsss PW:)
-"Na horyzoncie widzisz szyb kopalni"
-"Co to za rasa szybko-palni?"
Czego pragnie eMdżej?!
Ostatnio edytowane przez Mordragon : 29-09-2007 o 07:52.
|