Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 22-02-2024, 10:40   #298
Lord Melkor
 
Lord Melkor's Avatar
 
Reputacja: 1 Lord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputacjęLord Melkor ma wspaniałą reputację


Przesłuchanie hobgoblińskiego kapłana

Rufus miał szczerą nadzieję, że to przesłuchanie pójdzie bardziej “gładko” i mniej brutalnie niż z tą zmienną. Początek przynajmniej był lepszy, bo nie musieli kryć się po jakiś piwnicach.

Kapłan został odarty ze swojej zbroi i osadzony na krześle w samej bieliźnie i ze związanymi rękami. Rufus wyszczerzył się w najbardziej złowieszczy sposób jak tylko umiał:
- Będziesz współpracować czy mamy wydać cię tym ludziom których mogłeś słyszeć w tłumie?
Hobgoblin spojrzał na niego spod przymrużonych oczu, w których jednak dało się dostrzec iskrę strachu.
- Czego chcecie? - warknął, ale słabym głosem.
-Jaki jest plan Kosseruka na zdobycie miasta? Czy coś się ostatnio zmieniło w waszych rozkazach?
- Nic się nie zmieniło, mieliśmy dokończyć szkolenie gorgon i użyczyć je oddziałom szturmującym miasto - odpowiedział kapłan.
- No i nic z tego nie będzie - uśmiechnął się Rufus -a wiesz, gdzie teraz znajduje się wasz dowódca, Kosseruk?
- Nie mam pojęcia - w odpowiedzi hobgoblina słychać było trochę buty.
- Wiesz jak nie masz nic ważnego do powiedzenia to widzę powodu chronić cię przed gniewem mieszkańców. A gdzie teraz powinien być Kosseruk? - Rufus pochylił się nad kapłanem, łapiąc go za ramię.
- Skąd mam wiedzieć? Pewnie mobilizuje wojska - jeniec niemrawo spróbował wyrwać się z uścisku - W jakiejś górskiej dolinie, nie wiem gdzie ona jest. Widziałem ją tylko przez chwilę, kiedy przenosili nas wieżą.
- No dobra… To może jeszcze raz od początku. Powiedz wszystko co wiesz o planach zdobycia miasta, wielkości armii, waszych sojusznikach i taktyce. Wszystko. Cześć z tego już wiemy, więc możesz być pewny, że za każdym razem jak skłamiesz to coś Ci obetnę - twarz Mikela nie wyrażała żadnych emocji - Jak okażesz się przydatny to może uda mi się namówić resztę, żeby wrzucić cię do jakiejś brudnej jamy, jak już rozprawimy się z waszą śmieszną armią, zamiast zabijać Cię tu na miejscu.
Kapłan spojrzał na niego bez większego strachu, jakby te groźby nie wywarły na nim wielkiego wrażenia.
- Nie wiem więcej, niż to, co było w dokumentach w obozie. Jeśli nie wpadliście na to, żeby je zabrać, to możesz mnie od razu zabić. Nic wam to nie pomoże.
- Mamy te dokumenty, czy wszystko w nich zawarte jest wciąż aktualne?! - warknął groźnie Rufus.
Hobgoblin patrzył przez chwilę na półorka, jakby nie rozumiejąc pytania.
- Pytasz mnie, czy rozkazy, które dostajemy, są aktualne? Na pewno lista personelu obozu już nie jest - rzucił z pełną goryczy złośliwością.
- Czy wiesz coś o telepurtającej się wieży? - Rufus postanowił poruszyć trochę inny temat.
Kapłan milczał przez moment.
- Wieże się nie teleportują. Można je przenosić zmniejszone, a wszystkie są połączone ze sobą. Wojska wchodzą do jednej, a wychodzą w kolejnej.
- Ciekawe, czyli to jest efekt teleportacyjny pomiędzy wieżami? Ile macie tych wież i gdzie się znajdują? - Rufus uznał ten temat za warty pociągnięcia.
- Jest kilka, nie wiem ile. I można je przenosić, nie wiem gdzie są teraz - hobgoblin powiedział powoli.
- A gdzie ostatnio je widziałeś? I jak są chronione?
- Przeniesiono nas w te okolice, żebyśmy zajęli okoliczne wioski i założyli obozy. Potem wieżę zabrano - odpowiedź nadeszła po chwili - One służą do przemarszu wojska, to wystarczająca ochrona.
- W jaki sposób są zmniejszane? I jak duże są po zmniejszeniu?
- Magicznie - sarknął kapłan - Same mogą się zmniejszać tak, żeby zmieścić się w kieszeni. Nie badałem ich.


***************

Rufus postanowił przerwać przesłuchanie i sprawdzić dokumenty, które zabrali Kłom. Przesłuchiwany w końcu wielokrotnie się do nich odwoływał.

 
Lord Melkor jest offline