Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 24-02-2024, 09:02   #151
Mirekt13
 
Mirekt13's Avatar
 
Reputacja: 1 Mirekt13 nie jest za bardzo znany
Przeziębienie powoli ustępowało kiedy Tobias siedział w izbie plecami do pieca słuchając Kolesnikowa, Teodeberta i samego gospodarza. Wdzięczny był losowi że wioski nie sięgnęły jeszcze okrutne szpony wojny i mężczyzna w miarę spokojnie opowiadał o uciekinierach ze wschodu, Swoim synu i drodze do Wendorfu. Zamierzał odpocząć jak tylko się dało i nie szwędać się z chłopakami szukając rozrywek. Nie wiadomo było jaka droga ich czeka i pogoda a ostatnie dni dały się im we znaki. Dlatego przy pierwszych oznakach znużenia zebrał się, dając innym miejsce przy piecu i udał się do stodoły i znalazłszy najsuchsze i najcieplejsze miejsce i ułożył się do snu.
Ranek był chłodny i prawie wszyscy jeszcze spali kiedy Tobias przeciągnął się na Swoim posłaniu. Cicho wyszedł ze stodoły zabrawszy łuk i kołczan i ruszył w kierunku lasu z zamiarem zrobienia zwiadu po okolicy. Tu, w leśnej głuszy czuł się najlepiej, zdala od ludzkich siedliszczy, w pieknej dziedzinie Taala. Szedł już dłuższy czas kiedy w ciszę przerwał jakiś dźwięk, nie wydany bynajmniej przez człowieka. Zwiadowca zaczął się skradać, starając się wydawać jak najmniej dźwięku. Z kierunku w który zmierzał usłyszał ciche szamotanie przez moment i wtedy zobaczył oczy drapieżnika wpatrujące się w niego,
z którego pyska ściekała krew ofiary którą miał pod sobą. Szamotanie dorodnej sarny kozła był dźwiękiem który Tobias usłyszał a myśliwym była samica rysia, wpatrująca się w zwiadowcę zastanawiając się zapewne czy intruz ma ochotę na jej posiłek. Człowiek uśmiechnął się pod nosem i wycofał się powoli, obserwując zwierzę, które poczuło się pewniej i zadało śmiertelny cios sarnie. Poluj w spokoju piękna - Tobias ruszył z powrotem do wioski a słysząc burczenie w brzuchu przypomniało mu jak bardzo był głodny.
 
Mirekt13 jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem