Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 25-02-2024, 13:26   #153
Dekares
 
Reputacja: 1 Dekares nie jest za bardzo znany
Stefan z ulgą przyjął zmianę pogody która pomimo jego ostatniego zakupu nowej odzieży dla siebie i Wieselów ostro dała im się we znaki. Idąc traktem starał się czujnie obserwować drogę przed nimi choć wesołe zachowanie Azura biegającego wesoło z Harpią i Gryfem dookoła czasami dawało mu się we znaki i rzucał całej trójce jakiś patyk do aportowania.
Tak maszerując dotarli do Speck, które zapowiadało szanse przenocowania w komfortowych warunkach. Przysłuchując się rozmowie sierżanta z miejscowymi i jednocześnie zajmując się ich darowanym przez Petrę wierzchowcem jego nadzieje na dach nad głową zaczęły blednąć ale sytuację uratował dla nich kaznodzieja, za co Jeager w duchu podziękował Sigmarowi.
Jeager kiedy usłyszał rozkaz do nocowania w stodole natychmiast skierował się do Kolesnikova z zapytaniem:
- Panie sierżancie! - pozdrowił z wigorem przełożonego - Skoro zatrzymujemy się tu na noc to chyba czas wysłać meldunek do Panny von Falkenhorst? W końcu pod tym pretekstem wyrwałem dla nas tego konia - ostatnie zdanie dodał z porozumiewawczym mrugnięciem oka.

- No można wysłać. - uznał brodacz po chwili zastanowienia. Spojrzał na drogę jaką niedawno przyszli do wioski Speck. Była ona jednak pusta. Nie było wiadomo jak reszta regimentu poradziła sobie z przeprawieniem na południowy brzeg Wolf.

- Poczekamy jeszcze. Może się pokażą do zmroku. - herszt leśnej bandy nie wydawał się kwapić z taką inicjatywą. Zwłaszcza jak nie sposób było zgadnąć ile ich dzieli od jednostki macierzystej.

- Jak sobie Pan życzy sierżancie, choć muszę zauważyć, że im później ktoś wyjedzie tym większe niebezpieczeństwo w postaci wracania nocą. Ale dobra, co chciałbym Pan abym robił z moimi chłopakami, bo poza wystawieniem oczywiście wart i patroli może dobrym pomysłem byłoby znaleźć znających okolicę miejscowych żeby nam powiedzieli coś o tutejszym terenie i zagrożeniach? Po za tym jeśli są tu jacyś uchodźcy to mogą być bezcennym źródłem informacji na temat Wendorf a nawet Grunackeren, może poszukajmy ich i przepytajmy?

- No bardzo dobry pomysł Stefanie. Zajmij się tym. - gdy czarnobrody usłyszał co dokooptowany do oddziału jego imiennik ma do zaproponowania obrzucił jego sylwetkę z góry na dół spojrzeniem i z powrotem. Pokiwał głową w jakiej obmyślał coś pewnie ale w końcu poklepał go po ramieniu i dał mu wolną rękę w realizowaniu swoich propozycji rozmów z tubylcami.
- Tak Jest! Panie Sierżancie - odpowiedział Stefan, jednoczęsnie już myśląc jak tu najlepiej zachęcić miejscowych do rozmowy…
- No tak, na to zawsze jest zapotrzebowanie… - pomyślał spoglądając na swoją nową apteczkę.
Szybkim krokiem podszedł do gospodarza który wydawał mu się najznaczniejszym wśród zebranych kmieciów i zagadał wesoło:
Szacowny Gospodarzu! Nazywam się Stefan Jeager, chciałem jeśli nie jest to wielkim problemem zapytać się czy macie tu w Speck jakiś myśliwych których moglibyśmy wypytać się o zagrożenia na drodze? A przede wszystkim chciałem się spytać czy któryś z mieszkańców albo uchodźców nie potrzebuje opieki medycznej? Służyłem przez pewien czas w świątyni Pani Miłosierdzia więc co nieco znam się na leczeniu.
 
Dekares jest teraz online   Odpowiedź z Cytowaniem