Cała dyskusja o powieści przybrała zabawny obrót choć zastanawiała się o ile grubsza była pełna wersja od tej znanej Eleril.
-To musiały być niezręczne spotkania rodzinne... - Odparła przez chwilę rozważała propozycję małżonki.
- Jasne możemy kupić. Skoro Eleril się podoba to chyba nie jest taka zła a ciekawa jestem czy "opisy natury" będą równie wciągające. Eleril będziesz chciała wypożyczyć pełna wersję jak co ?
- No nie wiem czy te opisy przyrody mi się spodobają. - rzekła fechmistrzyni.
- Były niezwykle barwne i pomysłowe.. Tak mówiły koleżanki... koledzy. - rzekła bordowa Grimm.
- Jest, o miłości elfiej Wampirzycy i wilkołaczki-druidki... Widziałam w bibliotece... -rzekła Grimm.
- O tym nie słyszałam. - powiedziała Eleril zaskoczona.
- Widzisz skarbie mamy nawet opcje do wyboru. - Odpowiedziała spoglądając się na Ramiel, chyba nie było co droczyć się bardziej z Grimm bo jeszcze im tu biedaczka zejdzie.
- Tak dwie opcje, ale przy odrobinie szczęścia skorzystamy z obu... - Bardzo wyszczerzyła zęby.
- Może ale nie ma co być zachłannym. Chytry dwa razy traci jak to mówią. - Elphi odwzajemniła uśmiech ale wolała przypomnieć jej że "opcje" też miały swoje zdanie. |