Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-09-2007, 18:38   #48
Almena
 
Almena's Avatar
 
Reputacja: 1 Almena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputacjęAlmena ma wspaniałą reputację
Pfffffff...
„Zamknięta katedra?!?!? -_-# Od kiedy to katedry się zamyka?!”
„Kiedyś muszą je sprzątać, prawda?;3”
„Akurat wtedy kiedy wierny wyznawca taki jak ja chce się poślinić na paladynów?! E to znaczy pomodlić...?!?! -_-#”
„Aaaw nie gniewaj się już;3 Pouduchawiamy się kiedy indziej, teraz już nie bywam zmęczony i głowa nigdy mnie nie boli, mamy czas!XD”
- Zamknięta katedra... gah!... – fuknęła Almena pod nosem, zawracając.
„Dobra, nowy plan...”
„Nieeee tylko nie kwiaciarnia!!!;( Almena błagam, dopiero co wyszliśmy z lasu!”;(
„...Dooobra... w takim razie wyszczotkuję Elsevira...”
Almena wróciła do swojego konia, wyjęła z torby przy siodle szczotkę i jak mawiała „dłubaczkę” do czyszczenia kopyt, po czym zabrała się za szczotkowanie sierści i grzywy konia.
„...”
„...”
„Powiedziałem coś nie tak?;3”
„Nie, wszystko jest świeeeetnieeeee -_- ”
„Oh ^_^’’’ „
„Czuje się jak ostatnia wariatka! -_- Przyłączyłam się do obcych ludzi, do jakiegoś pana sexi który bawił się w zbira, kobiet co biją się w tawernie, postrzeliłam niedźwiedzia, wokół biegały zielone knypy, spałam na mchuuuu, złapałam kleszcza Flafi, katedra była zamknięta, co to w ogóle za Thomas, mamy się spotkać w tawernie pełnej zboków, co to za miecz, nikt mi nie powiedział, czy potrafią cię wskrzesić....!!! ;_;
„Almena...”
„Hm? ;(„
„Koń wyszczotkowany. Schowaj szczotkę... yhym;3 Odwróć się. Podejdź do tego pana... spytaj go grzecznie... czy jest tu gdzieś zielarnia... Podziękuj... Skieruj się we wskazanym kierunku... Kupimy ci duuużo melisy... ^_^ „
„argh -_-#”
„Nununu, co robisz?;3”
Almena siadła na schodku przed katedrą, podpierając brodę dłońmi.
„Medytuję -_-#”
„Łapiesz wilkaXD”
„I z czego się cieszysz?!;>”
„O_O Wstawaj w tej chwili! >_<”
„Zmuś mnie ;3” – elfka ani drgnęła.
„...”
Cisza. Cisza nie była fajna.
Almena zerknęła na tawernę naprzeciwko katedry. Westchnęła, dźwignęła się ze schodka i ruszyła do przybytku. Ponoć tu miała się spotkać ta wesoła drużyna. Almena weszła do karczmy, z kwaśną miną dowlokła się do lady, uderzyła głośno łokciami o blat, wpijając palce dłoni w gęste jasne włosy i miętosząc kokardki na cienkich warkoczykach.
- Coś podać? – typowe pytanie.
- Melisyyyyy... – jęknęła ponuro, uderzając czołem o blat lady.
 
__________________
- Heh... Ja jestem klopotami. Jak klopofy nie podoszają za mną, pszede mnom albo pszy mnie to cos sie dzieje ztecytowanie nienafuralnego ~Dirith po walce i utracie części uzębienia. "Nie ma co, żeby próbować ukryć się przed drowem w ciemnej jaskini to trzeba mieć po prostu poczucie humoru"-Dirith.
Almena jest offline