Wyświetl Pojedyńczy Post
Stary 28-02-2024, 12:53   #490
8art
 
8art's Avatar
 
Reputacja: 1 8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację8art ma wspaniałą reputację
Lesiste bezdroża Lombardii, 3 lipca 2595

Zarówno wściekłość, ale też podziw zawitał przez bardzo krótką chwilę na twarzy Alpejczyka. Czujka najemników z nim samym niemal zdeptała Fernexa, ten jednak zdołał pozostać ukryty i bardzo mądrze wybrał zakładnika. Ostanie czego potrzebował Barthez, były negocjacje w obliczu majaczącego w oddali kształtu, który zdaniem Helwety był najpradopodniej niczym innym jak purgaryjskim psychokinetem, a to zwiastowało ogromne kłopoty, z których zapewne nie uda im się wyjść bez strat w ludziach.

Barthez nakazał gestem ukrycie swoim ludziom jeszcze zanim łowca zdołał samemu wycedzić te słowa. Najemnicy wraz z Helwetą bezszelestnie zalegli
w cieniach rzucanych przez pokraczne drzewa, przywodzące w gęstej atmosferze na myśl makabryczne istoty. Widząc kilka luf skierowanych w Fernexa nie skierował swojej broni ku łowcy tylko wycedził cicho:

- Odłóż broń człowieku. Strzał, nie tylko przesądzi twój los, ale też zdradzi naszą pozycję. Przychodzimy po ciebie. Kirja i Iola nas przysyłają. - Helweta celowo przywołał pomocnice Fernexa licząc, że znajome imiona spacyfiują nieco łowcę: - Powoli się stąd wycofamy. Po co tu przyzedłeś? Przecież nie aby pomścić psa. Na leperosa też mi nie wyglądasz.
Jeśli Fernex się uspokoi to Nathan zarządzi dyskretny, powolny odwrót, a potem rozmówimy się z łowcą. Co do efektu słów Alepjczyka sugeruje PSY+Domination

 
8art jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem