Słysząc słowa Tadema, Eddie wpierw poczerwieniał, a potem spurpurowiał ze złości, Zaczął krzyczeć i rzucać najgorsze klątwy, jakie istota wody z Dolin mogła zawezwać
- Na Wichry i WODY! Ja gdy poczułem się obrażony, naplułem na JEDNEGO ŚMIERTELNIKA Prywatnie! Ta Baba Skulls gdy poczuła się obrażona, zaatakowała kawiarnie wypełnioną cywilami, negatywną energią, zamykając cały lokal, powodując tysiące dolarów strat i dając paliwa ruchom antysuperludzkim! CZEMU NA SIEDEM WICHRÓW WSZYSCY ROBIĄ TAKĄ AFERĘ WOKÓŁ TEGO CO JA ZROBIŁEM A IGNORUJĄ DOROSŁĄ WARIATKĘ, KTÓRA NIE KONTROLUJE WŁASNEJ MOCY?!!! - Ryknął z siłą gromu, co nie świadczyło zbyt dobrze, o jego samokontroli następnie wybiegł zrobić zakupy.
Wrócił 15 minut później, robiąc dodatkowo kilka rundek wokół miasta, aby pozbyć się złości oprócz rzeczy, o które poprosił Wujek, kupił 4 tuziny pączków, ale
tylko jedno opakowania zaoferował pozostałym.
Resztę wpychał do własnych ust popijając, litrową colą najwyraźniej potrzebując cukrowej terapii na nerwy
opatulił się kocem w "smutne burito" słowa Tadema najwyraźniej mocno go dotknęły
________
Próbuje odrzucać wpływy zaraz rzucę rolką forumową
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 28-02-2024 o 18:19.