Guren

W obliczu Czarnego Maga
Dean z kolei rozmasował po raz kolejny kark.
- Przepraszam, to pytanie było niewłaściwe. To z burmistrzem to... "po tej stronie" standardowe pytanie u uzdrowicieli. Proszę uwzględnić, że magia to dla mnie coś nowego, jak pewnie wiele aspektów tutejszego świata jest dla pana.

Rozumiem, że Sybilla Skull blefowała o wielkości swojej potędze. Sama osoba Sybillie mnie nie interesuje o ile innym nie szkodzi. Może jej moce mają zastosowanie dla dobra? Może... Ale - jeśli zamknęła ducha mojego ojca... I skazuje go na męki po śmierci- nie zostawię tego. Jeśli ma zamiar wciągnąć duchy moich przodków by zagrozić miastu - to tym bardziej.

Czy dałoby radę jakoś sprawdzić czy duch nadal nie przeszedł dalej, albo gdzie jest? Albo czy jest jakiś sposób, żeby ściągnąć ducha z łap Sybilli? Jak mówiłem - magia dla mniej jest czymś nowym i nie wiem co jest możliwe, a co ją ogranicza.
Co panu potrzeba- czy moja krew starczy do namierzenia ducha mojego ojca?

Znów rozmasował kark słysząc pytanie Eddiego o Joan.
- Wolałbym jak najmniej ściągać Krakena, ale cholera- więcej takiej okazji może nie być, żeby porozmawiać z naszym tatą. No i ja się nie znam- ale chyba im więcej materiałów porównawczych tym lepiej? Im więcej dzieci da krew to łatwiej namierzyć ich wspólnego ojca? Ekhm... Panie Tadem- Kraken to tylko przydomek, a nie prawdziwa bestia morska. - odniósł wrażenie że Czarny Mag dziwnie się na niego patrzy po słowie "Kraken".

Liczył, że za bardzo się nie czerwieni gdy mówił do rudowłosej:
-Diana, jeśli Eryk stosował na tobie taką magię to mam nadzieję, że masz nadal paralizator od Ari... Chociaż ciut lepiej rozumiem jak cię namierzył... Zwłaszcza jeśli rozstaliście się w pośpiechu, to może i maj... Coś zostawiłaś z materiału do namierzania.

 

__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

Kaworu

- Nie znam sytuacji - wtrącił się nieco Tadem - Ale jeśli obecna tu Diana miała jakąś... szczególną relację z inną osobą, to ta osoba sama w sobie może służyć za link. Znajomość z kimś, zwłaszcza intymna, oznacza, że intuicyjnie rozpoznajemy energię tej osoby. Efekt uboczny zrozumienia między dwoma ludźmi, ich szczególnej więzi i wspólnej historii. Znane są historie, gdy czarnoksiężnicy porywali czyjeś żony lub dzieci, byleby tylko rzucić w ten sposób mroczne klątwy na osobe, która inaczej byłaby poza ich zasięgiem.

 

Slan

Diana skrzywiła się z niesmakiem.
- Ja nigdy nic z Sybilą. – potem popatrzyła na Deana podejrzliwie. – Co ty masz do moich facetów, że ich o wszystko podejrzewasz? Eryk to przepraszał mnie o to, że zerzarł mi spageti… a potem ja musiałam go przepraszać, bo była nieświeża. Majtki to ja kiedyś pomagałam kraść fajnemu nauczycielowi, bo ma problemy z alkoholem i przy pensji w naszej szkole to musiał wybierać jedzenie albo bielizna. Kamila kiedyś dała majtki nauczycielce od biologii i dostała szóstkę za obrazek ropuchy przedstawiający Toudiego z gumisiów! A w Ogóle to wujek Tadem mógłby u nas uczyć… czegokolwiek, i tak byłoby na plus. Tylko uważaj, aby nie posłali cię do lochu. Tam kiedyś jeden koleś chciał zakładać kult i skończył z tatuażem ośmiornicy penisami z macek podpisanej jako chujchu.

 

__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Kaworu

Wuj Tadem popatrzył znacząco na Dianę i chyba chciał coś powiedzieć, ale się rozmyślił w ostatniej chwili.

- Wracając do kwestii bieżących – zaczął – Uszkodzone przez jej magię przedmioty raczej nie pomogą. Jeśli w momencie rzucenia zaklęcia nie było w pobliżu magio-czułego kryształu, który mógłby nasiąknąć jej sygnaturą energetyczną, to ta magia się natychmiast prawie w powietrzu rozprasza. Gdybym był przy rzuceniu tego zaklęcia, może mógłbym ją wyczuć i zapamiętać, ale tak… - westchnął bezsilny.

- Tak, włos, ubranie, kropla krwi, własnoręczny podpis. Wszystko to się nada, bym
mógł coś zdziałać w temacie.

- Co zaś do ojca Deana, mógłbym odprawić odpowiedni rytuał. Jako, że Dean służy za link do jego ojca, nie powinno to być zbyt utrudnione. Ale czy jesteście pewni, że tego chcecie? Umarłym z czasem zmienia się perspektywa na życie i kontakt z nimi w jakiś czas po ich śmierci może niekiedy być… nieprzyjemny. Ja sam zostawiam ich samym sobie jeśli tylko mam taką możliwość.

 

Guren

Zespół - parę kwestii
Dean rozmasował kark słuchając propozycji Eddiego. Dzieciak miał zapał, to trzeba było przyznać.
- Eddie, jeśli ty zagrasz na perkusji to ja mogę zająć się basem. Ojciec mnie uczył grać na perkusji, a na basie to z wujem Kylem. Diana, ty chyba umiesz na gitarze... Nadal pozostaje kwestia, że STONE COVE to był kwartet i brakuje nam klawiszowca. Joan potrafi grać, ale- nie będzie mogła być w dwóch miejscach naraz. Odpadnie nam Człowiek przy Monitorze. Zresztą czy nie bywa, że talent show mają limity wiekowe?

Znam jedną osobę, która gra na klawiszach, w dodatku potrafi grać kawałki STONE COVE. Sęk w tym, że to jest moja eks-dziewczyna Vivien. W poza tym Ari oświadczyła, że może nam pomóc jako technik na zapleczu. Ma atest oryginalnej kapeli- tata i wujaszkowie uczyli ją elektryki. Tę dziewczyna od dawna najbardziej interesowały kable. Powiedzcie mi na ile to będzie dla Was niezręczne?

Przed Czarnym Magiem
Mephisto również spojrzał na Dianę i miał nadzieję, że nie uniósł za wysoko brwi. Słuchając opowieści dziewczyny kolejno spróbował wymienić spojrzenie z Eddiem i Tandemem.Rozmasował kark za uszami. Wszystko wskazywało, że jednak dobrze usłyszał. Uznał, że woli najpierw zająć się Czarnym Magiem
- Panie Tandem, zrozumiałem, że nie mamy marne szanse wytropić Sybillie nawet magią. Za to lepiej rozumiem jak mogła całkiem łatwo spętać mojego ojca- jeśli jest psychofanką kapeli to jak nic ma autograf mojego ojca. Może i jakiś włos jeśli wystarczyło jej refleksu. Do zdobycia materiału wystarczyło pójść na koncert kapeli z sesją autografów.

Następnie się zaczerwienił ze względu na kwestie jakie chciał poruszyć:
- Co do tej… “intymnej więzi” by się magicznie podlinkować- czy to znaczy, że ważniejsze są dzielone przez ludzi wspomnienia czy hmm… kontakt fizyczny? Nie mówię, że no na…. poziomie wymiany płynów ustrojowych, ale przytulanie, trzymanie za rękę lub nawet uderzenia. No ale dajmy dziecko i rodzic nie znoszą się to czy nadal podlinkowanie się jest możliwe? Krew dzielona, ale wspomnienia są kiepskie. Albo czy wystarczy się z kimś długoletnio przyjaźnić, ale bez pokrewieństwa, czy relacji z no…. całowaniem się - czy też link zadziała. No co? Szkolę się na technika, więc lubię wiedzieć jak coś działa?- spojrzał na swoich przyjaciół .

Pytania do Diany
Dłużej spojrzał na rudowłosą zanim westchnął:
- Diano, myślę, że pan Tandem miał raczej na myśli, że Eryk ze względu na to, że to twój Eks, to ma jak się podczepić, żeby wyśledzić twoją lokalizację. Nie, że ty i Sybilla…coś teges… Ale masz rację Diano- “móc” czy “potrafić” nie jest równoznaczne z “czynem popełnionym”... Ręką to można zarówno pogłaskać jak i uderzyć kogoś. Co do wszystkich twoich Eksów- mniemam, że poznałaś ich od lepszej strony niż ja skoro w ogóle z nimi się związałaś. Cóż dowiedzenie się o statusie “To skomplikowane”- może wytrącić z równowagi. -- wzruszył ramionami - Ja sam z reguły robię kiepskie pierwsze wrażenie. Spytajcie Ari, to wam powie, że pierwszego dnia chciała mi spuścić manto, a mieliśmy wtedy po 8 lat.
ALE- mówiłaś, że umówiłaś się na spotkanie najpierw i TYLKO z Angusem. Bo to on pierwszy odnowił kontakt. Zgaduję, że skoro jego znasz najdłużej to nadal ma cię na Messengerze. czy twój numer komórki. Tylko skąd pozostali wiedzieli- na kiedy i gdzie zjawić się w Chillie u Charliego? Jeden Eks pojawiający się w odpowiednim miejscu i czasie kiedy umówiłaś się z innym to jest dziwny zbieg okoliczności. Ale zebranie się całej trójki? Jak dla mnie to jest za dziwne by mówić o przypadku.

 

__________________
You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

Slan

Diana podrapała się po głowie.
- Wiesz, jak tak teraz to opisujesz, to może i Eryk użył czarów, ale nie wykorzystał w tym celu żadnych majtek. Najpewniej ma jedne z nich Nicol… Ale jest uzdolniona, z Włoch przyleciała tu i znalazła mnie w tak wielkim mieście.

 

__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija

Brilchan

Zespół - planowanie

- A po co nam człowiek przy monitorze na tej misji ? Szkoda chciałem zagrać z Joanną a wydawało mi się, że jej obecność jest ważna zarówno dla magii jak i pułapki w końcu jest twoją biologiczną siostrą i córką twojego Ojca... Ale to twoja misja i ty decydujesz! Mi tam nie przeszkadzają twoje byłe, bo nie rozumiem Ziemskiej Niezręczności - Fakt, że zaczerwienił się mówiąc o Joannie zdawał się temu przeczyć - Nie znam miejscowego zapisu nutowego, ale jak mi coś zagrasz albo puścisz nagranie to umiem powtórzyć- Dodał.

Rozmowy z wujkiem T

Historia Diany zaszokowała go tak mocno, że zamilkł na kilka minut.

- Ta szalona dziewczyna może być po prostu dobrze wyszkolonym normalsem nie każdy łotr czy heros musi od razu mieć super moce czy technologie- Dodał.

- Wciąż mnie dziwi, że szalone babsko które nie kontroluje własnej mocy i strzela na wszystkie strony pierunami negatywnej energii w miejscach publicznych jak poczuje się urażona nie jest traktowana jak priorytet i zagrożenie! Jak ja napluje na głupiego agenta to wielka chryja więzienie i groźby zastrzyków, ale dorosła wariatka może powodować publiczne zagrożenia i jest spoko... - Powiedział wyraźnie rozzżalony.

- Niech Wichry porwą Sybil Skulls! Wuju Tademie sprowadziliśmy cię bo potrzebujemy potwierdzenia co z duchem Ojca Deana... Nie musimy go wzywać jeżeli mówisz, że to przysporzy mu cierpienia ale czy nie dałoby się jakoś sprawdzić, czy duchy przodków rodu Murphych faktycznie są złe i jakiego zadośćuczynienia żądają?

 

Kaworu

- Oh, z pewnością chodzi o więź emocjonalną – odparł wuj Tadem. – z wyjątkiem krwi, która płynie w żyłach, wtedy wspomnienia i więź nie muszą występować. W sumie magia więzi to ciekawy temat i wiele traktatów filozoficznych o tym napisano w Dolinie, ale pewnie Was to nie interesuje, jak mniemam?

- Naplułeś na agenta federalnego? - Wuj Tadem zmarszczył brwi, patrząc na Eda srogo. - Mój drogi, tak się nie robi! Wiesz, jakie to poważne przewinienie na Ziemi? Ja wiem, że Wy nastolatki tak macie, ale żaden normalny człowiek nigdy by tego nie zrobił. Ah, ta młodzież dzisiaj… - westchnął boleśnie.

- Co zaś do rytuału magicznego, to tak, mogę do wykonać. Potrzebuję siedmiu błękitnych świec i jedneg grubszej białej. Kredy, przyrządów matematycznych, białej szałwi i ziaren kakaowca, drobno zmielonych. I mniejszego ogniska, ale to mogę sam wyczarować. Jak tylko mi wszystkie zbierzecie, to bioręsię do pracy. Ed, Ty jesteś szybki, może ruszysz szybciorem do sklepu?

Ed, Tadem korzysta ze swojego influence:

Danger (-), Mundane (+)

 

Brilchan

Słysząc słowa Tadema, Eddie wpierw poczerwieniał, a potem spurpurowiał ze złości, Zaczął krzyczeć i rzucać najgorsze klątwy, jakie istota wody z Dolin mogła zawezwać

- Na Wichry i WODY! Ja gdy poczułem się obrażony, naplułem na JEDNEGO ŚMIERTELNIKA Prywatnie! Ta Baba Skulls gdy poczuła się obrażona, zaatakowała kawiarnie wypełnioną cywilami, negatywną energią, zamykając cały lokal, powodując tysiące dolarów strat i dając paliwa ruchom antysuperludzkim! CZEMU NA SIEDEM WICHRÓW WSZYSCY ROBIĄ TAKĄ AFERĘ WOKÓŁ TEGO CO JA ZROBIŁEM A IGNORUJĄ DOROSŁĄ WARIATKĘ, KTÓRA NIE KONTROLUJE WŁASNEJ MOCY?!!! - Ryknął z siłą gromu, co nie świadczyło zbyt dobrze, o jego samokontroli następnie wybiegł zrobić zakupy.

Wrócił 15 minut później, robiąc dodatkowo kilka rundek wokół miasta, aby pozbyć się złości oprócz rzeczy, o które poprosił Wujek, kupił 4 tuziny pączków, ale tylko jedno opakowania zaoferował pozostałym.
Resztę wpychał do własnych ust popijając, litrową colą najwyraźniej potrzebując cukrowej terapii na nerwy opatulił się kocem w "smutne burito" słowa Tadema najwyraźniej mocno go dotknęły

________

Próbuje odrzucać wpływy zaraz rzucę rolką forumową

Drugi D6 Też 1 przegrywam i przyjmuje wpływ obecne LABELS


Danger
-2

Freak
1

Savior
2

Superior
0

Mundane
2

 

Slan

Diana zaczęła przyglądać się z niepokojem Tademowi. Dobrze wiedziała, że ludzie widzą i postrzegają każdą sprawę zupełnie inaczej, żyją podług różnych zasad i moralności. Ostatnio jednak ludzie zaczęli żyć podług zasad Aegisu. Czyżby wypaczyli im dusze? Gdy Edi wrócił i zawinął ich w koce, wzięła go na ręce i zaczęła kołysać jak dziecko.
- Już dobrze mój mały Edusiu, już wszystko dobrze…

 

__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija