-Do stu tysięcy! - wyadrł się Hambut, gdy rozbił lutnię o głowę Mrocznego Elfa. Jeszcze ciekawsze pieśni wydobyłyby się z ust barda, na widok czterech nacierających przeciwników, gdyby nie zaniemówił ze strachu. Jedyną rzeczą, na jaką wpadł, to wycofanie się, toteż wziął nogi za pas, pilnując się, aby nie zgubić sztyletu i podświadomie, szczątkó lutni.
__________________ Zasadniczo chciałbym przeprosić za tę manierę, jeśli kogoś ona razi w oczy... ;P |