- Dziękuję za troskę ale Shallya w swojej dobroci uchroniła mnie od reumatyzmu.
Stark zniżył się trochę by przyjrzeć się śladom.
- Ani chwili nie wątpiłem w wasze umiejętności - zapewnił Gustav. - Po prostu nie nawykłem... i zdało mi się to nieprawdopodobne. Sami powiedzieliście, jeśli dobrze was zrozumiałem, że elfy nie wpuściłyby zielonoskórych na swoje terytorium. Co zatem mogło się stać? Jesteście w stanie ocenić kiedy to się stało?